Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Kluby dostały propozycję zakończenia rozgrywek

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Sezon piłki ręcznej też zakończony? Na 99 procent tak się stanie. Polski Związek Piłki Ręcznej zwrócił się do klubów I ligi z propozycją zakończenia rozgrywek bez awansów i spadków.

To jedyna i jak się wydaje rozsądna decyzja, bo ewentualna gra późną wiosną, czy latem mijałaby się z celem. Dla naszego I-ligowca, który w dalszym ciągu zajmuje przedostatnie miejsce w rozgrywkach to dobra informacja.

- Przyznaję, że dostaliśmy takie pismo, w którym wszystkie kluby do wtorku mają wyrazić swoje zdanie na ten temat. Ze względu na naszą sytuację w tabeli nasza odpowiedź jest oczywista, czyli, że zgadzamy się na tę propozycję, choć wolelibyśmy dalej grać. Grać chcieliby też moi zawodnicy – mówi Maciej Wierucki, prezes i trener Real Astromal Leszno w jednej osobie.

Od zespołów czołówki tabeli dochodzą jednak głosy, że podjęliby rękawicę w walce o PGNiG Superligę. Tymczasem według propozycji przedstawionej przez centralę takich awansów ma w tym roku nie być, mają być zamrożone.

- Też tak słyszałem, ale te zespoły musiałyby już teraz składać dokumenty do komisarza superligi, a z tego co wiem, to nikt się nie kwapił z tym. Pytanie który z zespołów, przynajmniej z naszej grupy I ligi byłoby stać na minimalny pułap 2,5 miliona złotych na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej? - pyta retorycznie szkoleniowiec leszczynian.

Póki jednak nie ma oficjalnego komunikatu dotyczącego końca sezonu zawodnicy ćwiczą indywidualnie. Dodajmy, że szczypiorniści w Lesznie są rozliczeni na bieżąco, ale nie wiadomo co będzie wtedy, gdy nadejdzie komunikat o przedwczesnym zakończeniu rozgrywek. Jak wiadomo umowy podpisane były na cały sezon.

- To są właśnie pytania, nad którymi musimy się zastanowić. Nie wiemy co w tej obecnej sytuacji z dotacjami miejskimi, które klub miał wypłacić zawodnikom, skoro za chwilę rozgrywki mogą zostać zakończone. Będziemy musieli rozmawiać z miastem o rozwiązaniach. Trudny czas przed nami – kontynuuje Wierucki.

Trudno się nie zgodzić z tezą prezesa i trenera leszczyńskiego klubu. Przez te problemy będzie przechodzić każda dyscyplina sportowa. Dzisiaj nikt nic nie wie. Obecna sytuacja na pewno odbije się na kondycji sportu, oby w jak najmniejszym stopniu, bo że kryzys dopadnie sport to już pewne. Niektóre klubu zapewne nie wytrzymają tego i zawieszą swoją działalność. Nie wykluczamy upadków, albo stawiania tylko na szkolenie młodzieży.

- Jeśli skończy się tak jak się zapowiada, to będziemy się starali przystąpić do nowego sezonu. Mam nadzieję, że będzie nas na to stać. Szkoda jednak bardzo tego sezonu, bo teraz będzie długi okres przerwy, aż przystąpimy do kolejnych przygotowań. Nic na to jednak nie poradzimy. Jaka jest sytuacja każdy widzi – kończy Wierucki.

Próbowaliśmy się jeszcze dowiedzieć co z zespołami z II ligi. Czy zwycięzcy poszczególnych grup uzyskają awans na zaplecze ekstraklasy. Tu komunikatu brak, ale za kulisami mówi się o tym, że takie awanse będą, przy jednoczesnym powiększeniu wszystkich grup I ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto