Z pewnością można nazwać go człowiekiem o bujnej przeszłości. W czasach komuny prowadził w Lesznie sklepy meblowe. Ekstrawagancki, z gestem i do tego uśmiechnięty. Pomysłami i żartami sypie jak z rękawa. Spółdzielnia socjalna, którą stworzył kilka lat temu otworzyła nowy rozdział w jego życiu.
- Zajmujemy się wszechstronną działalnością. Pira – Grota to jedno z wielu przedsięwzięć. Osoby związane ze spółdzielnią zajmują się także remontami nieruchomości należących do miasta choć w mniejszym zakresie. Integracja, promocja miasta to również nasze cele. 30% zysków z naszej działalności przeznaczamy na cele charytatywne – mówi Krzysztof Kuba Kubiak.
Latem br. na potrzeby spółdzielni zakupił w specjalistycznej firmie działającej pod Wrocławiem rekonstrukcję forda bucka z 1920 roku. Nie chce zdradzać ile samochód kosztował, ale podkreśla, że zakup został zrealizowany ze środków spółdzielni Kuba – Bart oraz dotacji PISOP -u.
- Od zawsze marzyłem o takim samochodzie. W końcu uznałem, że koniec tych mrzonek, że trzeba działać! Znalazłem pod Wrocławiem pana, który właściwie już powoli żegnał się z zawodem. Nad stworzeniem repliki forda buicka z 1920 roku pracował dwa lata, ale zrobił to po mistrzowsku. Aż trudno opisać emocje, jakie towarzyszyły mi w dniu odbioru tego cacka. Myślę, że wielu mieszkańców zdążyło już zauważyć moje auto. Jestem widoczny na ulicach Leszna, podczas imprez, wożę mieszkańców, nowożeńców, ale w moim wozie mogą równie dobrze świętować świeżo upieczeni rozwodnicy – uśmiecha się K. Kuba Kubiak.
Auto – jak lubi żartować – zamówił specjalnie pod kolor leszczyńskiego ratusza i dlatego tak dobrze jego wóz prezentuje się na starówce.
K. Kuba Kubiak zadbał nie tylko o swój samochód, ale dołożył wszelkich starań, aby on sam w roli kierowcy doskonale się współgrał z pojazdem. Wszystko zależy od okoliczności, ale występuje w stroju gentlemana lub pilota.
- Uwielbiam nowe wyzwania. A że jestem człowiekiem, który lubi się bawić i uwielbia rozweselać innych postanowiłem jako spółdzielnia Kuba – Bart założyć leszczyńską kapelę podwórkową. Mamy już w składzie gitarzystę – Kazimierza Olejnika, na bębnach będzie grał Jakub Baldys, a na ukulele wystąpi Zenon Kurt. Ja natomiast uczę się grać na tarce. Na lekcje dojeżdżam do Śmigla. Szukamy jeszcze akordeonisty, skrzypka i osoby, która grać będzie na saksofonie. Kapela nie będzie miała charakteru zarobkowego. Ma to być tylko i wyłącznie czysta zabawa i umilenie życia mieszkańcom. Myślę, że na wiosnę damy już pierwszy koncert – mówi Krzysztof Kuba Kubiak.
Oczywiście poszukiwani są sponsorzy, którzy chcieliby wesprzeć tę inicjatywę. Bo choć muzycy będą występować za darmo, to instrumenty takie jak gitara, tarka czy bęben z talerzem, sporo kosztują.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?