Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Małgorzata Kidawa - Błońska trafiła na Rynku na grupę zwolenników Andrzeja Dudy [ZDJĘCIA i FILM]

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Gorącą atmosferę miała piątkowa popołudniowa wizyta Małgorzaty Kidawy - Błońskiej, która przyjechała do Leszna promować kandydaturę Rafała Trzaskowskiego na prezydenta. Gdy weszła na Rynek witali ją nie tylko zwolennicy, ale też polityczni przeciwnicy z okrzykami ,,Andrzej Duda'' i banerami kontrkandydata.

Wizytę Kidawy - Błońskiej w Lesznie poprzedziła podobna w Gostyniu i innych miastach Wielkopolski. Przebiegu spotkania w Lesznie chyba jednak do końca nikt się nie spodziewał.

Godzinę przed przyjazdem marszałek Sejmu do Leszna na Rynku zebrali się członkowie PiS i osoby popierające Andrzeja Dudę. Powodem była prezentacja i zbiórka podpisów do regionalnego komitetu poparcia kandydata.

Reprezentuje go szerokie grono społeczne od polityka samorządowego Adama Kośmidra przez stomatolog Dobrohnę Fiebich,czy Karola Pabisiaka. Mamy ponad 190 osób, które złożyły swoje podpisy poparcia – mówi Sławomir Szczot, szef struktur PiS w Lesznie.

Na Rynku pojawił się też poseł Jan Dziedziczak, który przekonywał, że oddanie głosów na Andrzeja Dudę powinni rozważyć także ci, którzy popierali wcześniej innych kandydatów.

- Wybór Andrzeja Dudy to wybór spełnionych obietnic. Głos na Trzaskowskiego oznacza koszmar polityczny i wojnę na górze– przekonywał poseł Jan Dziedziczak.

Zwolennicy Andrzeja Dudy krążyli po Rynku przed około pół godziny, a później wyraźnie czekali na zapowiadany po 15.00 przyjazd Małgorzaty Kidawy – Błońskiej. Przechodzili z jednego krańca Rynku na drugi czekając na przedstawicielkę Koalicji Obywatelskiej.

Ta ostatecznie zmieniła trasę i weszła nie z Leszczyńskich ale od strony Kościelnej. Powitali ją zwolennicy, ale już po chwili dało się słyszeć okrzyki ,,Andrzej Duda'' i grupa jego zwolenników przemieszała się ze zwolennikami Trzaskowskiego. - Zostawcie nas, nie łaźcie za nami – krzyczał jeden z uczestników spotkania z marszałek Błońską.

Do końca jednak jej wizycie towarzyszyli zwolennicy urzędującego prezydenta, których przedstawiciele krótko wcześniej krytycznie oceniali akty agresji w kampanii.

- Nie byłam tym zaskoczona. Uważam, że trzeba się szanować i to normalne, że w demokratycznym państwie na jednym rynku spotykają się różne opcje. Warunek to szacunek – mówiła nam Małgorzata Kidawa – Błońska.

Chętnie fotografowała się z przechodniami i przyjęła dar lokalnego komitetu dla Rafała Trzaskowskiego – maskotkę psiaka - buldoga. Podobnego ma właśnie kandydat opozycji na prezydenta.

Zdaniem Kidawy – Błońskiej niezwykle ważne jest zabieganie o każdy głos w drugiej w turze. Pytana, czy nie obawia się o frekwencję w czasie wakacyjnej drugiej tury. - W tych wyborach nie ma dobrego terminu. Polacy pokazali, że chcą głosować. Biorą zaświadczenia i głosują na wakacjach. Jeszcze nie dawno tak nie było, a teraz widać dużą zmianę i świadomość w tym zakresie – przyznała Kidawa – Błońska.

Po Lesznie wybrała się z kolejną wizytą - do Rawicza.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto