Co się pojawi na Rynku w Lesznie po demontażu ogródków wiedeńskich? Są trzy oferty na nowe elementy pod ratuszem

Leszczyński Rynek od lat czeka na nowe zagospodarowanie. Architektonicznie nie zmienia się od lat prawie wcale. Pojawiły się ogródki wiedeńskie, które stoją już w większości na placu przed ratuszem przez cały rok. W przeszłości pojawiały się plany budowy na Rynku w Lesznie między innymi fontanny. Nigdy nie doczekały się realizacji.

Miasto wpadło na pomysł, by na Rynku zamontować drewniane donice i siedziska oraz obsadzenie ich roślinnością. Miały stanąć na płycie Rynku. Ogłoszono przetarg, do którego stanęła tylko jedna firma. Miejska spółka MZZ, która za taką usługę zażyczyła sobie ponad 300 tysięcy złotych.

Okazało się, że miasto planowało na ten cel kwotę niższą o ponad 100 tysięcy od ceny zaproponowanej przez Miejski Zakład Zieleni. Pierwszy przetarg unieważniono i ogłoszono kolejny.

Tym razem zgłosiły się już trzy podmioty, a ceny okazały się bliższe zakładanemu budżetowi. MZZ gotowy jest realizować zamówienie taniej - za 206 tysięcy, ale nie dał wcale oferty najniższej. Nieco ponad 186 tysięcy to propozycja firmy z Kościana. Trzecia z ofert pochodzi z Piaseczna i jest dużo wszyższa, bo przekracza 427 tysięcy złotych.

Zajrzeliśmy do specyfikacji zamówienia. Czytamy w niej, że zamówienie ma dotyczyć dwóch siedzisk bez oparć oraz ,,wykonania i montażu drewnianych donic na stalowych, przykręcanych nóżkach''. Ma ich być ich 19 i mają mieć różną wielkość.

Wprowadzenie zieleni w donicach stanowi element procesu rewitalizacji centrum miasta. Zielony skwer w formie donic obsadzonych krzewami i roślinami zielnymi oraz ławkami w prostym układzie będzie się komponował z geometryczną formą przestrzeni architektonicznej rynku. Modułowe donice wraz z siedziskami ustawione na stropie miejskiego szaletu są elementami mobilnymi i w razie konieczności będzie można w sposób bez konieczności naruszania nawierzchni rynku je przesunąć – czytamy w dokumentacji przetargowej opracowanej przez miasto

Na razie miasto ocenia jeszcze wszystkie trzy oferty i jeśli te najtańsze okażą się poprawne, wybierze wykonawcę. Wtedy też poznamy termin realizacji tego zadania.