Goście z Leszna rozpoczęli jednak dość odważnie i po kontrze wynik mógł otworzyć Piotr Pietruszko. W ostatniej chwili rywal wybił jednak piłkę wślizgiem. W 8 minucie Krzysztof Bartkowiak musiał jednak po raz pierwszy wyciągać piłkę z siatki po trafieniu Alexa Viany. Kilka chwil później Brazylijczyk trafił po raz drugi. Takie szybkie dwa ciosy zupełnie rozbiły leszczynian. Wkrótce na 3:0 podwyższył Korpela. Rekord bombardował bramkę, ale Bartkowiak bronił naprawdę świetnie.
Drugą okazję dla gości w międzyczasie zmarnował Kamil Kruszyński. Potem przed szansą brami stanął też Witek, ale też bez powodzenia. Za to w końcówce I części na 4:0 podwyższył Popławski.
Po przerwie powtórzyła się sytuacja z początku meczu. Leszczynianie zaatakowali. Zmarnowali kolejne okazje. Potem rozwiązał się znów worek z bramkami. Rywal rozbił beniaminka w końcowych minutach, zaliczając ,,dwucyfrówkę".
Rekord Bielsko-Biała - GI Malepszy Futsal Leszno 10:0 (4:0)
Bramki: Viana 8,8,36, Korpela 9, Popławski 19, Kubik 27, Bondar 29, Biel 37, Marek 38, Dudek 40
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?