Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Nazywają się siostrami od piersi. Leszczyńskie Stowarzyszenie Rehabilitacyjne Amazonka zaprasza w swoje szeregi[ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
arch Stowarzyszenia Leszczyńskie Amazonki
Kim są siostry od piersi? To członkinie Leszczyńskiego Stowarzyszenia Rehabilitacyjnego Amazonka, zrzeszającego panie po chorobie nowotworowej piersi. Na co dzień dzielą się swoimi smutkami jak i radościami wspólnie idąc po zwycięstwo czyli pokonanie raka. Jak przekonuje Mieczysława von Ossowska, prezeska stowarzyszenia, o raku trzeba mówić otwarcie. Skrywanie choroby, udawanie że jej nie ma wcale nie sprzyja leczeniu. Lepiej to wszystko z siebie wyrzucić! Siostry zawsze wtedy wysłuchają i wesprą.

Pani Mieczysława jest już osiem lat po chorobie. Jak sama przyznaje z dużym spokojem podeszła do diagnozy.

- Panikowałam, gdy w wieku 31 lat podejrzewano u mnie raka jajnika. Natomiast w przypadku piersi było zupełnie inaczej. Już od pewnego czasu coś mnie w piersi niepokoiło. Mimo że wyniki były dobre chciałam się tego pozbyć i byłam konsekwentna. Doszło do operacji – relacjonuje pani Mieczysława.

Kiedy przyszły wyniki pobranego do badania wycinka okazało się, że intuicja jej nie myliła. Zdiagnozowano nowotwór. Konieczna okazała się druga operacja i dalsze leczenie.

- Nie bałam się wówczas. Do wszystkiego podeszłam z optymizmem i spokojem – tłumaczy.

I właśnie to stara się przekazać swoim siostrom od piersi: że raka można wyleczyć.

Wyrzucić to z siebie!

- Namawiam do mówienia o chorobie. Otwarcie, bo wtedy można to z siebie wyrzucić. Nie należy od niej uciekać. Badania pokazują, że osoby które skrywają chorobę mają częściej nawroty – tłumaczy szefowa leszczyńskich amazonek.

Co zatem trzeba robić? Zapisać się do siostrzanego kręgu. Amazonki nie narzekają, nie utyskują, lecz wzajemnie się motywują i celebrują życie. Uwielbiają wyzwania. Z ostatniej, XXVII Ogólnopolskiej  Spartakiady Amazonek, która odbyła się w lipcu br. wróciły z medalami.

- Pojechałyśmy tam w pięcioosobowym składzie. Nasze stowarzyszenie może być dumne, bo mamy złoto i brąz. Ania Cieślak na ergometrach wywalczyła złoty medal i niewiele gorsza była Halinka Hyżyk, która w tej dyscyplinie zdobyła medal brązowy. W pływaniu na łodziach smoczych byłyśmy szóste, ale udało nam się uniknąć wywrotki więc i tak jesteśmy zadowolone – uśmiecha się pani Mieczysława.

Rejs łodziami smoczymi ma wyjątkowy charakter, bo nie chodził wyłącznie o zawody. W pewnym momencie amazonki podpływają do siebie dziobami i cztery łodzie tworzą gwiazdę. Śpiewają wtedy swój hymn i rzucają kwiaty do wody, aby pożegnać te dziewczyny, które odeszły.

- To bardzo wzruszający moment. Zdarzyło mi się na nim uronić łzę. To bardzo bolesna chwila gdy tracimy amazonkę. W tym roku dwie od nas odeszły. Bardzo za nimi tęsknimy. Nie wiem, jak odbije się na nas pandemia koronawirusa, ale mam obawy, że przez utrudnioną diagnostykę wiele pań trafi do nas będąc już w zaawansowanym stadium choroby. Oczywiście to o niczym nie przesądza. Bo z rakiem można wygrać! Można wygrać też z nawrotem choroby. My jesteśmy tego świadectwem – mówi prezeska leszczyńskich amazonek.

Każda kobieta, która potrzebuje wsparcia sióstr od piersi może napisać do amazonek: [email protected]
można też dzwonić pod numer stacjonarny 655205115 choć jak zaznacza pani prezes e – mail będzie skuteczniejszy.

Wspierają się od 27 lat

Przypomnijmy, że Leszczyńskie Stowarzyszenie Rehabilitacyjne " Amazonka" powstało z inicjatywy lekarza onkologa Barbary Gacek oraz 16 kobiet po mastektomii, które stanowiły komitet założycielski. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w Wojewódzkim Sądzie Rejestrowym 6 czerwca 1994r a zarząd stowarzyszenia wpisano do rejestru sądowego 17 lutego 1995r.

- Od tego czasu działamy nieprzerwanie. Zazwyczaj mamy ponad 100 członkiń, ale aktualnie jest nas mniej – 97 osób – bo część zrezygnowała z powodu pandemii. Spotykamy się w każdą środę przy ulicy Chrobrego 37, ale to niewielkie pomieszczenie, więc można się w nim spotykać wyłącznie grupkami. W ostatnią środę miesiąca spotykamy się w Karczmie Borowej, pod gołym niebem, ale to rozwiązanie praktyczne jest tylko w ciepłych miesiącach. Szukamy aktualnie lokalu, w którym mogłybyśmy, w większym gronie, widywać się zimą – kończy M. Ossowska.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto