Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno: Nie będzie zgody radnych na kolejną dotację dla Unii Leszno. Klub chce dwóch milionów

DAN
Daniel Andruszkiewicz
Zarząd KS Unia Leszno zwrócił się do władz miasta z prośbą o przekazanie kolejnej dotacji. Tym razem chodzi aż o dwa miliony złotych, które miałyby pozwolić na prowadzenie przyszłorocznych rozgrywek na dotychczasowym, wysokim poziomie. Wiadomo już, że nie zgodzą się na to radni Platformy Obywatelskiej, którzy nie widzą uzasadnienia dla tak dużego wydatku. O finansowaniu żużla przez miasto krytycznie wypowiadają się także byli działacze klubu. Były prezes klubu Rufin Sokołowski mówi wprost, że ,,Unia jest grabarzem pozostałych dyscyplin sportowych, które rozwijały się w Lesznie".

Unia Leszno zwróciła się do miasta z prośbą o przekazanie blisko dwóch milionów złotych, bo jak mówią władze klubu, bez tych środków nie sposób będzie utrzymać dotychczasowego poziomu drużyny. Powodem są wielomilionowe budżety pozostałych drużyn. Wniosek jest prosty: bez dodatkowych pieniędzy, niektórzy zawodnicy mogą zdecydować się jeździć poza Lesznem.

Zobacz też: Leszno: Przyznali pieniądze na promocję, choć sezon dla Unii się zakończył

W ostatnich latach włodarze przekazywali sportowej spółce dość duże kwoty, bo było to związane z organizowanym przez nią cyklu imprez Grand Prix. Dotacje były uzasadniane tym, że miasto jest podczas nich promowane. W 2009 roku było to 800 tysięcy złotych, w 2010 kwota 1,32 miliona złotych, rok temu 1,1 miliona złotych, a w obecnym roku miasto przekazało już 1,3 miliona. Łącznie daje to nieco ponad 4,5 miliona złotych. Tym razem nie chodzi już o promocję. Między innymi dlatego radni klubu Platformy Obywatelskiej będą przeciwni przyznaniu pieniędzy.

– Nie zgodzimy się na przekazanie dwóch milionów złotych. Jesteśmy za promowaniem tego sportu, ale nie w takim zakresie. Do zaakceptowania jest naszym zdaniem kwota miliona złotych rozbita na kilka rat. Patrząc na budżet nie widzimy uzasadnienia dla przekazania tak ogromnych środków, o które prosi klub – mówi Tadeusz Pawlaczyk, przewodniczący Rady Miejskiej Leszna (PO).

Krytycznie o tym, co dzieje się obecnie w Unii Leszno mówi także jej były prezes Rufin Sokołowski. Twierdzi, że przez dotowanie klubu, miasto pogrążyło inne dyscypliny sportowe.

– Przykładem są koszykarki, które spadły z ekstraklasy. Za mojej prezesury dotacje z miejskiej kasy wynosiły około trzech procent. Szokującym jest, że dziś jest to około 30 procent. Przy obecnych cenach biletów ludzie za 5 - 10 lat oduczą się kibicowania, bo nie będzie ich na to stać – mówi Sokołowski.

Dołącz do nas na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto