Leszno. Nie wszystkie siłownie zamknięte. Część działa, ale z ograniczeniami

Siłownie były w czasie pandemii zamykane już kilkakrotnie. W Lesznie działa kilkanaście takich obiektów: kilka dużych i te mniejsze. Po lockdownie 28 grudnia uprawiający sport wyczynowo i zawodowo klienci zostali na przysłowiowym ,,lodzie''.

Siłownie w Lesznie z trudem znoszą lockdown. Biznesy przeżywają kryzys

Muszę regularnie ćwiczyć, bo mam zaplanowany program, bez którego utrzymanie się we właściwej kondycji jest niemożliwe. Nie mogę realizować tego w domu, bo niezbędne są mi sprzęty profesjonalne, na których zakup prywatnie mnie nie stać – mówi Wojciech, sportowiec z Leszna.

Kilka leszczyńskich siłowni po nowym roku zdecydowało się, wzorem takich lokali z innych miast w Polsce, na ograniczone wznowienie działalności w restrykcyjnych reżimach sanitarnych z limitem ćwiczących i - co najważniejsze – ograniczeniem tylko dla profesjonalistów. Korzystają z nich zawodowi sportowcy i kadrowicze dyscyplin wymagających nieprzerwanego treningu.

Siłownie tylko dla zawodowych sportowców

Nie wszystkie siłownie jednak zdecydowały się na ten krok. - My aktualnie mamy zamknięte i na ten moment nie zdecydowaliśmy się na otwarcie dla kadrowiczów – mówi nam przedstawiciel jednej z dużych siłowni.

To właśnie większe obiekty liczą swoje straty w szczególnie bolesny sposób. Zakup nowoczesnego sprzętu bez leasingów i kredytów nie jest możliwy. Zamknięcie lokali miesiącami przy jednoczesnej konieczności spłaty zobowiązań zaczyna ciążyć jak nigdy dotąd.

Właściciel siłowni: duże zakłady pracy działają, a nas się dobija zamknięciem

W Lesznie działają z powodzeniem wielkie zakładu produkcyjne w obu strefach gospodarczych. Nikt tam nie przerwał produkcji z powodu pandemii. Nasz biznes wisi na włosku i czujemy się traktowani gorzej niż inne dziedziny gospodarki patrząc choćby właśnie na przykłady zakładów, gdzie na zmianie pracuje po 100 - 200 osób i nie ma z tym żadnego problemu -mówi nam jeden z właścicieli siłowni w Lesznie.

Z najnowszych zapowiedzi przedstawicieli rządu nie wynika, by zniesienia lockdownu można było się spodziewać w najbliższych tygodniach.