Leszno. Nocne życie w czasie pandemii. Imprezy online - streamy DJ WAJS'a podbijają internet. Oszałamiające efekty specjalne robią furorę!

No właśnie, tylko jak w dobie tak ogromnej konkurencji zainteresować odbiorców, aby wybrali dany stream i wracali na transmisje ponownie? Zapytaliśmy o to Dj-a WAJS'a, rezydenta leszczyńskiego klubu Heaven, który od ponad roku streamuje muzykę online, aby każdy mógł pobawić się we własnych domach. To atrakcyjny sposób na spędzenie weekendu w domu.

- Rozpoczynając streamowanie w internecie, nie spodziewałem się, że potrwa to aż tak długo. Granie przed obiektywem kamery, nie widząc publiczności, było dla mnie wyzwaniem, musiałem zmierzyć się z nową rzeczywistością i choć na początku było dziwnie, to z biegiem czasu przyzwyczaiłem się. Mamy również spore grono odbiorców mieszkających za granicą oraz wiele osób nieuczęszczających już do klubów a lubiących posłuchać dobrej muzyki. Dla nich to alternatywa i ciekawa forma rozrywki w weekend - wyjaśnia DJ WAJS.

Spostrzegawczy widzowie zauważyli, że w ciągu roku streamy przeszły sporą metamorfozę. Postęp techniczny i ulepszanie transmisji można dostrzec na ekranie.

- Przede wszystkim zmieniły się wizualnie. Bardziej dbam o szczegóły tj. jakość obrazu i dźwięku. Cały czas inwestuję w swoje studio, czyli w kamery, oświetlenie itd. Staram się wszystko dopieszczać tak, aby finalny efekt był zadowalający. Zależy mi na tym, aby jak najbardziej realistycznie odwzorować imprezę, tak aby widz miał, chociaż namiastkę tego, czego nam aktualnie brakuje - opowiada DJ WAJS.

Przypomnijmy, że poza oprawą muzyczną Paweł Wajs zajmuje się też grafiką, co znacznie ułatwia mu przygotowanie efektów specjalnych. Przyznaje, że natchnienia szuka, przeglądając social media oraz czerpie inspiracje z największych festiwali na świecie.

- Wciąż udoskonalam live streamy w nowe wizualizacje m.in. tańczącą publiczność oraz efekty sceniczne, takie jak pirotechnika czy wyrzutnie co2. Inaczej odbiera się imprezę w klubie, a inaczej patrząc w obiektyw kamery. Zaprojektowałem również wirtualne sceny dla kilku czołowych polskich dj'ów, pojawiają się też zapytania z zagranicy, także widać, że jest to nowy trend rozrywce - przyznaje DJ WAJS.

Choć początkowo widzowie nie byli przyzwyczajeni do takiej formy spędzania wolnego czasu, to po roku z niecierpliwością oczekują na piątkowe i sobotnie granie. Z tygodnia na tydzień zauważyć można, że grono zadowolonych odbiorców się powiększa.

- Przede wszystkim dużo energii dali mi słuchacze, którzy bardzo pozytywnie odebrali nasze weekendowe spotkania w sieci. Z tygodnia na tydzień ich liczba rośnie, a to daje mi motywacje do dalszego działania. Każda forma przekazu ma swoje plusy i minusy. W klubie działamy głównie regionalnie. Z kolei transmisja w internecie pozwala mi, nie wychodząc z domu docierać do ludzi na całym świecie - mówi Paweł Wajs.

Transmisje odbywają się na żywo, więc może zdarzyć się na nich dosłownie wszystko, a problemem może być np. słaba prędkość łącza internetowego.

- Dokładnie, na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu, a jeśli chodzi o różne sytuacje awaryjne, to jak na profesjonalistę przystało, staram się robić tak, aby widz tego nie dostrzegł - tłumaczy DJ WAJS.

Streamy są komentowane i udostępniane przez słuchaczy. Wielu z nich przesyła pozdrowienia, komentuje dane utwory czy inne leżące na sercu kwestie. W ciągu roku użytkownicy zintegrowali się na tyle, że stworzyli nawet specjalną grupę na facebook'u DJ WAJS TEAM - facebook

- Na każdej transmisji jest wiele zabawnych sytuacji i komentarzy. Widzowie piszą tam dosłownie o wszystkim, zaczynając od tego, co robili danego dnia, kończąc na tym, co aktualnie piją czy jedzą. Nawiązują się nowe przyjaźnie i znajomości. Mieliśmy już nawet oświadczyny podczas transmisji. Zdarzają się również wybitnie udane komentarze typu: ,,Coś niewiarygodnego! Co tydzień siadamy, jak do telenoweli, żeby oglądać ten stream na YouTube'ie. Po prostu fenomen socjologiczny". To bardzo cieszy i jest siłą napędową do kolejnych działań. Mógłbym opowiadać długo, ale najlepiej przekonać się osobiście dołączając do jednej z weekendowych audycji - zachęca DJ WAJS.

- Trudno wskazać, w jakim kierunku to wszystko będzie podążać. Zarówno streamy, jak i kluby mają swoich zwolenników, więc w niedalekiej przyszłości na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Na chwilę obecną z utęsknieniem czekamy na dzień, w którym będziemy mogli ponownie zobaczyć tańczący tłum ludzi w klubie - podsumowuje DJ WAJS.

Przypominamy, że live streamy dostępne są w każdy piątek i sobotę na profilu fb:

• DJ Wajs: DJ WAJS
• Fb Heaven Leszno: Heaven Leszno
• www.youtube.com/DJWAJS - You Tube
• oraz w każdą sobotę także na naszych fb - leszno.naszemiasto fb oraz gostyn.naszemiasto fb