Leszno. Od 16 kwietnia obowiązkowe maski. Skąd je wziąć? W Lesznie miasto nie planuje dystrybucji

W czwartek 9 kwietnia na konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział obowiązek ,,zasłaniania nosa i ust'' od 16 kwietnia. Niemal wszystkie ościenne samorządy wokół Leszna rozdały już swoim mieszkańcom zakupione z pieniędzy publicznych maski.

W Lesznie zlecono produkcję 50 tysięcy masek w firmie Lespin. Płaci za nie miasto. Jak się dowiedzieliśmy, cena jednej to dwa złote. Za całą dostawę miasto zapłaci więc 100 tysięcy. Prezydent Leszna publicznie zapowiedział, że nie przewiduje dystrybucji masek wśród mieszkańców.

Pomijając już kwestie finansowe i czasowe szycia maseczek wielorazowego użytku dla ok. 64.000 Mieszkańców Leszna – bo wiadomo, że jednorazowe dla mieszkańców w ogóle nie wchodzą w rachubę - to trudno sobie wyobrazić dystrybucję takiej ilości środków z zachowaniem obowiązujących nakazów i zaleceń sanitarnych – oświadczył prezydent Leszna, Łukasz Borowiak.

Urząd Miasta przyznał nam ,że do 7 kwietnia otrzymał z Lespinu ponad 34 tysiące masek.

Odbiorcy to: Wojewódzki szpital Zespolony w Lesznie (główny), Komenda Miejska Policji w Lesznie, wydziały Urzędu Miasta oraz jego jednostki organizacyjne, głównie MOPR i Straż Miejska, podmioty prywatne (w niewielkiej ilości) Ventriculus Leszczyńskie Centrum Medyczne Sp. z o.o., Targowisko Leszno. Nowy Rynek, Manhattan Targowisko Holenderska.

Miasto zapewnia, że szuka też nowych wykonawców.

Trwają rozmowy z firmą EuroComfort, aby także ona zajęła się szyciem takich maseczek dla Miasta Leszna. Rozmowy w tej sprawie prowadzi Wiceprezydent Adam Mytych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że od tego producenta moglibyśmy pozyskać ok. 15.000 szt. maseczek jednorazowych w ciągu kilku najbliższych tygodni - tłumaczy Lucyna Gbiorczyk z Urzędu Miasta.

Maski w Lesznie szyją też wolontariusze. Te środki ochronne jednak także trafiają do szpitala w Lesznie i tam są - zgodnie z decyzjami dyrekcji - dysponowane na oddziały.