Leszno. Pedagogika to praca z drugim człowiekiem, nie tylko w szkole

Potwierdzają to losy absolwentów pedagogiki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Jana Amosa Komeńskiego w Lesznie. Niektórzy całe życie marzyli o pedagogice i wybrali takie właśnie studia, z myślą o pracy z dziećmi i młodzieżą, na etapie przedszkolnej czy szkolnej edukacji. Innych skusiła możliwość specjalizowania się w pozaedukacyjnych dziedzinach. Są również tacy, którzy po ukończeniu szkoły średniej i zdaniu matury nie mieli sprecyzowanych planów na przyszłość. Większość zostaje do końca, nie żałując decyzji o studiach pedagogicznych.

- Początkowo miałem plany, by iść na medycynę, ale nie dostałem się na te studia. Byłem zawiedziony, nawet łza się w oku zakręciła. Stwierdziłem, że - aby nie tracić roku - rozpocznę studia pedagogiczne. Wtedy nie sądziłem, iż pedagogika w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej im. Jana Amosa Komeńskiego w Lesznie rozpocznie zawodową przygodę mojego życia – to słowa tylko jednego z absolwentów, Łukasza Maćkowiaka, który dziś kieruje pracami leszczyńskiej filii Wielkopolskiego Ośrodka Adopcyjnego, a niedawno w plebiscycie Głosu Wielkopolskiego został uhonorowany tytułem Osobowość Roku w kategorii „Działalność społeczna i charytatywna”.

Pan Łukasz postawił na pracę z rodziną adopcyjną i ani przez moment nie żałował swojej decyzji.

Z kolei Marzenę Majer, również absolwentkę leszczyńskiej pedagogiki, zawsze fascynowała praca z najmłodszymi.

- Po maturze pojechałam z dziećmi na kolonie, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że właśnie to jest moje zawodowe miejsce na ziemi – dodaje Marzena Majer. - W każdej pracy są trudniejsze i łatwiejsze momenty. W ostatnich miesiącach musieliśmy się zmierzyć m.in. z nie lada wyzwaniem związanym z edukacją zdalną. Zdecydowanie wolę bezpośredni kontakt z dziećmi, ale i zdalnie daliśmy radę. Było to dla mnie, ale również dla moich drugoklasistów i ich rodziców coś nowego. Wspólnymi siłami osiągnęliśmy wprawę.

Pedagogika zafascynowała również jej siostrą Julitę Majer-Klimaszewską.

- Podczas studiów licencjackich realizowanych w PWSZ w Lesznie miałam okazję wyjechać na stypendium do Helsinek, gdzie nie tylko poszerzałam horyzonty z zakresu wiedzy pedagogicznej, lecz także miałam możliwości praktykowania w przedszkolu – zdradza pani Julita.

Dziś obie pani pracują w Szkole Podstawowej nr 5 im. Henryka Sienkiewicza w Lesznie.

Z kolei Justynę Kieliś-Talaga pedagogika pochłonęła na tyle, że dziś pracuje w gronie wykładowców Instytutu Pedagogicznego leszczyńskiego PWSZ i planuje zdobyć stopień naukowy doktora tej dyscypliny. Pracuje też z dziećmi w Arenie Kreatywnej Edukacji w Lesznie.

- Studia pozwoliły mi znacznie poszerzyć pedagogiczne horyzonty, nie tylko podczas wykładów, ćwiczeń i praktyk. Cennych jest również wiele innych inicjatyw, w które mogą angażować się studenci, jak chociażby konferencje naukowe – dodaje Justyna Kieliś-Talaga.

Gdzie mogą pracować pedagodzy? Jak pokazują losy absolwentów, wszystko zależy od tego, w czym się specjalizują. Dziś wiadomo bowiem, że – w przypadku chyba większości branż zawodowych – ważna jest wiedza ogólna, ale także to, by stać się ekspertem w wybranej dziedzinie. Specjaliści są w cenie. Do tego wiedza i wykształcenie ogólne dają większe możliwości w momencie, gdy w wymarzonej dziedzinie trudno będzie znaleźć w danej chwili zatrudnienie i zajdzie konieczność tzw. przekwalifikowania się.

Wielu pedagogów zasila szeregi kadry nauczycielskiej w przedszkolach oraz szkołach. W ramach studiów sporo czasu spędzają na praktykach, dzięki czemu mogą przekonać się, czy jest to praca, którą chcieliby wypełnić swoje życie zawodowe. Praktyki pozwalają na zdobycie doświadczenia, jak również zgromadzenie pokaźnych zasobów materiałów edukacyjnych, które później mogą okazać się niezwykle przydatne w codziennej pracy. Pokazał to chociażby ostatni rok szkolny, kiedy z dnia na dzień edukacja przybrała formę zdalną i trzeba było uczniom wysyłać rozmaite materiały. W takich momentach baza własnych pomocy dydaktycznych jest czymś na wagę złota.

Studia pedagogiczne kształcą obecnie nie tylko kadrę dydaktyczną. Leszczyński PWSZ wśród propozycji ma również pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą połączoną z pracą z rodziną lub z animacją kultury (na studiach I stopnia), a na studiach drugiego stopnia – pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą i terapię pedagogiczną lub pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą i edukację medialną, jak również pedagogikę resocjalizacyjną z kryminalistyką. Studia I stopnia trwają 3, a drugiego stopnia – 2 lata. Można też wybrać trwające 5 lat studia jednolite magisterskie z zakresu pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Wszystkie studia są bezpłatne. Zajęcia na poziomie drugiego stopnia zorganizowane są w taki sposób, że z powodzeniem można łączyć je z pracą zawodową czy opieką nad dziećmi. Wszystkie wykłady oraz ćwiczenia odbywają się popołudniami (w co drugi czwartek i każdy piątek) oraz w weekendy (w co drugą sobotę).

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Jana Amosa Komeńskiego w Lesznie oferuje studia na różnych kierunkach. Propozycji jest mnóstwo, z roku na rok pojawiają się nowe. Warto więc na bieżąco śledzić stronę internetową uczelni. Rejestracja elektroniczna kandydatów w I naborze trwa do 4.09, a w II naborze zaplanowano ją od 7.09 do 9.10. Wkrótce przyjdzie też czas na składanie dokumentów. Na razie maturzyści czekają jeszcze na wyniki swoich egzaminów. W tym roku bowiem ze względu na pandemię matura odbyła się w dopiero w czerwcu, a maturzyści rezultaty swoich zmagań poznają 11 sierpnia. Szczegóły dotyczące terminów i zasad rekrutacji na studia można znaleźć na stronie internetowej pwsz.edu.pl.