Poseł Robert Biedroń do Leszna przyjechał 21 września. Spotkał się wtedy m.in. z uczniami III Liceum Ogólnokształcącego. Podczas tej wizyty rozmawiał z licealistami o tolerancji, otwartości i zmianach systemu edukacyjnego. Relacjonując spotkanie w szkole dziennikarzom podczas konferencji prasowej wspomniał, że młodzi ludzie pytali również o legalizację marihuany, ale nie był to temat najważniejszy. Przy okazji spotkania z dziennikarzami przyznał, że jest za depenalizacją.
Zobacz też: Leszno: Robert Biedroń rozmawiał z licealistami o tolerancji i legalizacji marihuany [ZDJĘCIA]
Poseł Jan Dziedziczak uznał, że sprawę spotkania posła Ruchu Palikota z licealistami trzeba wyjaśnić.
- Jestem zwolennikiem spotkań parlamentarzystów z młodzieżą. Uważam to za element nie tylko polityczny, ale również wychowawczy – mówi poseł PIS – Myślę jednak, że w trakcie tego konkretnego spotkania została przekroczona granica, a tą granicą jest bezpieczeństwo dziecka.
Poseł Jan Dziedziczak domaga się wyjaśnień, gdyż jego zdaniem Robert Biedroń przekonywał zebranych o słuszności legalizacji i depenalizacji posiadania miękkich narkotyków. Dlatego też skierował pisma do prezydenta Tomasza Malepszego i wojewody Piotra Florka. Chce również wyciągnięcia ewentualnych konsekwencji służbowych wobec osób, które organizowały spotkanie Roberta Biedronia z młodzieżą. Jego zdaniem złamane zostały zapisy ustawy o systemie oświaty, Karty Nauczyciela i ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jan Dziedziczak przyznał jednak, że nie rozmawiał z uczniami, którzy brali udział w spotkaniu z Robertem Biedroniem. Powołuje się na materiały prasowe lokalnych mediów i relacje rodziców uczniów III LO.
Dołącz do nas na Facebooku
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?