Leszno. Prezydent: temat nowego basenu nie został porzucony mimo naszych rozmów z Akwawitem

O powrocie do stołu negocjacji miasta z Akwawitem informowaliśmy przed tygodniem. To z inicjatywy przedstawiciela właścicieli nieczynnej od 2 lat pływalni wyszła propozycja sprzedaży miastu obiektu pływalni.

Czytaj też ZNAMY KULISY ROZMÓW MIASTA Z AKWAWITEM

W czasie sesji Rady Miejskiej Leszna w czwartek 27 lutego radny opozycji Jacek Matecki dopytywał o kwotę 100 tysięcy złotych proponowaną do ,,zdjęcia'' z planów budżetowych miasta na ten rok w związku z planowaną budową nowej pływalni dla miasta wraz z halą widowiskową.

- Na co miasto planowało wydać te 100 tysięcy i z czego w takim razie mamy rezygnować. Jakie to działania? - pytał radny Matecki.

- Nie ukrywam, że rozmawiamy z Akwawitem w sprawie możliwości zakupu basenu. Nie oznacza to wstrzymania działań odnośnie planów budowy nowej pływalni z salą sportową. W tej kwestii jesteśmy po tak zwanym dialogu technicznym, ale w kontekście negocjacji z Akwawitem musimy się wstrzymać z decyzjami. Dopiero po opracowaniu programu funkcjonalno – użytkowego dowiemy się jak ta inwestycja miałaby wyglądać w szczegółach. Z żadnej decyzji się jednak nie wycofujemy -wyjaśniał prezydent Leszna, Łukasz Borowiak.

Zdaniem włodarza Leszna od wyników dialogu technicznego zależy dalsze postępowanie. Konkrety mają być znane w najbliższych dniach.

- W poniedziałek spotykamy się z panią pełnomocnik projektu partnerstwa publiczno - prywatnego z ramienia ministerstwa. Poznamy wtedy szacunkowe kwoty, które musimy planować na taką inwestycję jak budowa nowej pływalni wraz z halą sportową – dodał Łukasz Borowiak. Zapewnił, że najbliższych posiedzeniach miejskich komisji podzieli się z radnymi taką wiedzą.

Miasto wciąż nie zdradza szczegółów dotyczących możliwości wykupu nieczynnej od dwóch lat pływalni Akwawit. Zdaniem fachowców koszty modernizacji tego obiektu znacznie przekroczą 10 milionów złotych. Pojawiły się spekulacje mówiące o tym, że miasto chce wykupić teren, a po jego pozyskaniu, zmienić plany zagospodarowania przestrzennego i sprzedać teren z zyskiem. Obecnie plany zagospodarowania wiążą całkowicie ręce właścicielowi pływalni, bo ograniczają one działalność w tym miejscu jedynie to rekreacyjno – sportowej.