Leszno. Przejazd kolejowy przy Słowiańskiej nie będzie otwarty. Miasto uważa, że to niebezpieczne

Przejazd kolejowy który łączy centrum miasta z Zatorzem zamknięto w latach 70-tych po wybudowaniu wiaduktu Roweckiego. Z czasem przebudowano znajdujące się przy nim skrzyżowanie na rondo. W 2019 roku prezydent Leszna zapowiedział, że po modernizacji przejazd zostanie czasowo otwarty dla aut. Miało to rozładować ruch w czasie planowanych na lato modernizacji wiaduktu.

Miesiącami trwały wymiany pism między miastem a PKP, których efektem miała być właściwa organizacja ruchu. Rozważano przejazd jednostronny, a także w obi kierunkach. Wciąż problemem było rondo Zatorze i sąsiedni przejazd na Święciechowskiej. Zamykany jest kilka razy w ciągu dnia. Zwykle po południu.
Miasto właśnie zapowiedziało, że całkowicie rezygnuje z możliwości otwarcia przejazdu dla samochodów.

- Przejazd zlokalizowany jest między dwoma skrzyżowaniami. Jednym z nich jest Rondo Zatorze, a drugim skrzyżowanie ulic Tama Kolejowa, Towarowa i Słowiańska. Szczególnie niebezpieczne jest bezpośrednie sąsiedztwo Ronda Zatorze, które znajduje się tuż przy tym przejeździe. Obecna geometria drogi powoduje, że przed włączeniem się do ruchu na tym rondzie pojazdy mogą bardzo szybko „utknąć” na przejeździe kolejowym – tłumaczy Lucyna Gbiorczyk z Urzędu Miasta w Lesznie.

Zdaniem urzędników bliskość drugiego przejazdu kolejowego wyklucza możliwość otwarcia tego na Słowiańskiej dla pojazdów.
- Na takim odcinku mieści się niewiele pojazdów samochodowych. Badania specjalisty ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego wykazały, że w przypadku zamknięcia tego drugiego przejazdu, w godzinach szczytu, już po kilku minutach zachodzi niebezpieczeństwo pozostania pojazdów na przejeździe kolejowym w ul. Słowiańskiej. A przejazd przy zakładzie Akwawit potrafi być zamknięty nawet kilkanaście minut – dodaje Lucyna Gbiorczyk.
Urzędnicy zapewniają, że konsultowali się ze specjalistą do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego, policją koleją .
- Cieszę się, że PKP deklaruje otwarcie wiaduktu w Wilkowickiej jeszcze w lipcu. Poinformowaliśmy o tym wykonawcę modernizacji DK12 i zwróciliśmy się z prośbą, aby prace na jezdniach Grota-Roweckiego rozpocząć dopiero po uruchomieniu wiaduktu w Wilkowickiej – zapewnia prezydent Leszna, Łukasz Borowiak.
Wakacyjne prace na wiadukcie Roweckiego, jak wynika z zapewnień urzędników, mają trwać maksymalnie kilkanaście dni. Wykonujący roboty Strabag zapewnia, że przez cały czas wiadukt będzie przejezdny w obu kierunkach, choć czasowo jedną nitką.