Unia Leszno jest prywatną spółką akcyjną, która pieniądze na swoją działalność czerpie głównie od sponsorów, a także od kibiców, którzy przychodzą na stadion oglądać mecze z udziałem biało - niebieskich byków. Ma też przychody związane ze sprzedażą klubowych gadżetów. W ostatnich latach kasę spółki zasilały także spore dotacje z budżetu miasta.
Zobacz też: Leszno: Radni PO i PiS nie zgodzili się na podwyżki cen biletów i pozbawienie pasażerów przywilejów
W 2009 roku było to 800 tysięcy złotych, w 2010 kwota 1,32 miliona złotych, rok temu 1,1 miliona złotych, a w obecnym roku miasto przekazało już 1,3 miliona. Łącznie daje to nieco ponad 4,5 miliona złotych. Za każdym razem wydatki były uzasadniane tym, że podczas zawodów promowane było Leszno. Nawiązuje do tego nie tylko nazwa klubu, ale także miejskie loga na plastronach żużlowców, czy znajdujące się na stadionie banery. W ten sposób miasto było zauważalne także podczas spotkań wyjazdowych, czy w transmisjach międzynarodowych imprez. W ostatnich latach Unia organizowała na stadionie im. Alfreda Smoczyka turnieje Grand Prix, a były to kosztowne wydarzenia.
Na minionej sesji samorządowcy przyznali klubowi ostatnią w tym roku dotację w wysokości 100 tysięcy złotych. O zasadność takiego wydatku zapytał tylko jeden radny.
– Jeśli się nie mylę, to sezon dla Unii Leszno dobiegł już końca. Czy mamy więc finansować klub w takiej sytuacji? To przecież zapisy w tegorocznym budżecie. Albo ten wydatek jest niecelowy, albo zapisano go w budżecie w sposób nieprawdziwy – kwestionował zasadność przyznania dotacji Marcin Błaszkowski z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Prezydent Tomasz Malepszy stwierdził, że podczas rozmów na wydatek przystali szefowie wszystkich klubów w radzie.
– Mieliśmy dżentelmeńską umowę z zarządem klubu. Unia organizowała finał Mistrzostw Polski Par Klubowych, w których leszczyńscy zawodnicy wywalczyli złoty medal. Przy tym dochody od sponsorów spadły – wyjaśniał prezydent Malepszy.
Ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała radnego Lewicy.
– W takim razie powinniśmy zmienić zapis w projekcie. Zamiast ,,na promocję miasta" powinno się tam znajdować sformułowanie ,,na zaległe rachunki Unii" – zauważył Błaszkowski.
Jednak jego spostrzeżenia pozostały bez echa. Pozostali samorządowcy nie widzieli w tym większego problemu i swoimi głosami poparli przekazanie pieniędzy. Klub w przyszłym roku nie będzie organizatorem Grand Prix i nie wiadomo jeszcze, czy otrzyma kolejne dotacje.
Dołącz do nas na Facebooku
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?