Rondo Zatorze okazało się przed laty zbawieniem dla kierowców wyjeżdżających z Dworcowej. Teraz może stać się przeszkodą w planowanym czasowym otwarciu dla ruchu samochodowego modernizowanego przejazdu kolejowego łączącego Dworcową ze Słowiańską.
PKP układa tam właśnie nowe płyty i po tych pracach kolej byłaby praktycznie gotowa do otwarcia. -Do marca, ale może wcześnie zakończymy tam wszystkie prace. Montujemy nowoczesny system sterowania ruchem i nowe oświetlenie. Jesteśmy w stanie otworzyć dla aut ten przejazd, ale warunkiem jest opracowanie przez miasto organizacji ruchu. Uważamy, że to konieczny wymóg ze względu na rondo Zatorze – mówi Radosław Śledziński z PKP PLK.
Kolej obawia się głównie tego, że częste zamykanie rogatek zakorkuje rondo paraliżując ruch w tej części Zatorza. Są też obawy, że kierowcy, chcąc przecisnąć się przed zamknięcie barier, utkną pomiędzy szlabanami, co stanowiłoby ogromne zagrożenie.
Problem z korkującym się rondem pojawia się kilka razy dziennie już teraz, gdy zamykany jest przejazd na Święciechowskiej obok Akwawitu. Zwiększony ruch pociągów na linii Leszno – Głogów sprawił, że rogatki opuszczane są tam znacznie częściej niż jeszcze rok temu. Ta częstotliwość jest jednak znacznie mniejsza niż przepustowość torowiska na linii E59 Poznań - Wrocław.
Na razie nie ma oficjalnej informacji z urzędu miejskiego w Lesznie o tym, kiedy zostanie przedstawiona kolei nowa organizacja ruchu. Otwarty przejazd na Słowiańskiej były z pewnością ogromnym ułatwieniem dla kierowców i skrótem do centrum. Niemal niezbędnym wiosną i latem, gdy rozpocznie się modernizacja wiaduktu Grota Roweckiego, a później budowa ronda przy nim od strony Wolińskiej i Szybowników.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?