Leszno. Schetyna: wspieram Siemoniaka jako swojego następcę [ZDJĘCIA]

Przyjazd Schetyny do Leszna nieco się opóźnił, co lider skwitował w taki sposób. - Mimo świetnej drogi S5, która była marzeniem kierowców, to te korki w samym Lesznie i Wrocławiu spowodowały moje opóźnienie – zapewniał.

Spotkanie z członkami Platformy Obywatelskiej w regionu kalisko – leszczyńskiego dotyczyło kampanii prezydenckiej i zmiany władz partii.

- Muszę się wytłumaczyć niektórym, dlaczego nie kandydują, bo niektórzy mają do mnie o to pretensje. Faworyci tego wyścigu to Borys Budka i Tomasz Siemoniak. Pytanie, co z Arłukowiczem, bo nie wiem, czy da się prowadzić dobrze kampanię z Brukseli w jego przypadku. Siemoniak ma duże doświadczenie. Był wicepremierem, ministrem obrony narodowej i dzisiaj lider PO to kandydat na premiera i partnerem dla Czarzastego, Kaczyńskiego, Morawieckiego i Kosiniaka – Kamysza – przyznał Schetyna. Jego zdaniem Borys Budka jest także świetnym kandydatem, ale ,,następnym pokoleniem'', które powinno jeszcze zaczekać na przejęcie władzy. Co Schetyna będzie robił po zmianie władzy w partii. - To zależy, kto wygra i czy będzie miał dla mnie robotę– dodał Schetyna.

Ustępujący szef PO pokusił się też o ocenę pierwszych miesięcy pracy w parlamencie nowego posła PO – Grzegorza Rusieckiego z Leszna. - Cieszę się, że Grzegorz Rusiecki już pokazał aktywność w parlamencie i wspieram go bardzo – dodał Schetyna.

Ustępujący przewodniczący PO zaapelował o frekwencję w wyborach prezydenckich, bo jego zdaniem właśnie wysoka frekwencja daje szansę Małgorzacie Kidawie - Błońskiej, która - zdaniem Schetyny – planuje wizytę w Lesznie jeszcze w ramach kampanii.