Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Śmieci dwa razy droższe. Brakuje obowiązkowych kubłów BIO w sklepach [ZDJĘCIA]

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Od stycznia więcej płacimy za śmieci w Lesznie i mamy obowiązek segregacji bioodpadów w brązowych kubłach. W mieście jednak trudno kupić brązowe pojemniki. Nie mają ich markety ani MZO. Tam, gdzie się pojawiają, lawinowo rosną ich ceny.

Nowa stawka za odbiór śmieci od mieszkańców w Lesznie to 24 złote od osoby. Wzrost w stosunku do 2019 roku to aż sto procent. Do tej pory segregujący płacili za odpady 12 złotych miesięcznie. W przypadku 4-osobowej rodziny było to 48 złotych miesięcznie, teraz zapłacimy 96 zł.

Obowiązek segregacji mają wszyscy, ci którzy go zlekceważą mają być obciążani dodatkowymi opłatami. Nowością jest też dodatkowy pojemnik do segregacji bioodpadów. Brązowe kubły muszą mieć teraz wszyscy i każdy musi wydzielać ze śmieci wszystko to, co jest biodegradowalne.

W Lesznie zakup brązowego pojemnika po 1 stycznia to prawdziwe łowy. Nie ma ich w marketach budowlanych, nie ma też w Miejskim Zakładzie Oczyszczana. - W całym kraju nie nadążają z produkcją. Nie wiemy, kiedy będzie dostawa - dowiedzieliśmy się w MZO w Lesznie.

Podobnie w dużych sieciowych marketach. Pojemników nie ma ani w Castoramie, ani w Obi. Nam udało się je znaleźć w sklepie przy Nowym Rynku. - Mamy cykliczne dostawy, ale pojemniki dosłownie schodzą jak ciepłe bułki. Zmieniają się też ceny wraz z kolejnymi dostawami. Dziś za 120 litrowy pojemnik zapłacimy 130 złotych – przyznają przedstawiciele sklepu Działkowicz.

Oba duże markety zrównały ceny. 120 litrowe kubły oferują za 99.99 zł. Problem w tym, że towaru nie ma na miejcu. Obi robi zapisy wśród klientów i pobiera 30-złotowe zaliczki. . - Kubły mają być we wtorek. Podobno 150 sztuk. Zapisałem się i czekam na sms-a - mówi nam jeden z klientów.

Wśród wielu osób wyczuwalna jest irytacja. - Dostępność tych kubłów jest żadna. Czekać nie można, bo za chwilę będą pierwsze odbiory i posypią się na nas kary. Jak więc tylko są to trzeba brać – przyznaje Stefania Kaczyńska z Leszna.

Część mieszkańców skarży się na brak dostępu do informacji na temat nowych zasad. - Oczekiwałam jako klient MZO, że otrzymam szczegółowe informacje o nowych zasadach. Zwłaszcza, że mam płacić o sto procent więcej. Tymczasem wszystkiego muszę dowiadywać się na własną rękę. Czuję się finansowo łupiona, bo zapłacę więcej, a śmieci zmieszane mają odbierać od nas dwa razy rzadziej niż dotąd – podkreśla Maria Ratajczak z Zatorza.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto