18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno: Spadły ceny obiadów w szkolnych stołówkach

DAN
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne fot. Monika Szewczyk (leszno.naszemiasto.pl)
O blisko połowę spadły ceny posiłków w leszczyńskich szkołach podstawowych po przeprowadzeniu przetargów na dostawców żywności dla uczniów. W niektórych placówkach są tak niskie, że radni mają wątpliwości, czy za takie kwoty da się przygotować pełnowartościowe obiady. Co dziwne zmniejszyła się też liczba osób korzystających ze stołówek.

Przetargi, w których szkoły miały wyłonić dostawców żywności dla dzieci, były rozpisywane po interwencji radnych. Samorządowcy zwracali uwagę na fakt, że w poszczególnych placówkach rozpiętość cenowa posiłków była bardzo duża i nie miało to żadnego racjonalnego uzasadnienia. Magistrat zalecił wiec dyrektorom, by wybrali firmy zajmujące się żywieniem maluchów w drodze przetargów.

Czytaj też: Chcą przekształcić Gimnazjum nr 4

- Organizacja żywienia w szkołach leży w kompetencji dyrektorów. Zaleciliśmy jedynie przeprowadzenie przetargów. Nie wszystkie zostały już rozstrzygnięte, ale ze wstępnych informacji wynika, że ceny nie są wygórowane - przyznaje Lucjan Rosiak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Leszna.

Zobacz też: Leszno: Koalicja PO-PiS już nie istnieje. Budżet miasta na 2013 rok został jednak przyjęty [ZDJĘCIA]

Rodzice, których dzieci korzystają z oferty szkolnych stołówek, płaca jedynie za tak zwany ,,wkład do kotła". Pozostały koszt przygotowania posiłków pokrywa samorząd. Sprawą cen posiłków wnikliwie interesowała się głównie radna Prawa i Sprawiedliwości Stefania Ratajczak, która przeprowadziła własną analizę nowych cenników żywnościowych w leszczyńskich podstawówkach.

- Ceny są o wiele niższe. Potwierdzili to wszyscy dyrektorzy, do których telefonowałam. Obiady w większości szkół podstawowych nie będą kosztowały więcej niż cztery złote. Mowa o ,,wkładzie do kotła". Przykładowo w Szkole Podstawowej nr 3 kosztuje on 3,9 złotego, a rekordowo niskie koszty są w Szkole Podstawowej nr 5, gdzie trzeba zapłacić zaledwie 1,9 złotego - mówi radna Ratajczak.

Mimo tego, że ceny obiadów spadają, to coraz mniej osób korzysta ze stołówek.

- Ilość dzieci spadła drastycznie - zauważa radna Platformy Obywatelskiej Dorota Zgaińska-Stroińska. - Niepokoi mnie duża rozpiętość cenowa, bo miasto powinno prowadzić spójną politykę żywienia i zapewniać równy dostęp do posiłków. Zastanawiają też ceny, bo za 3,8 złotego trudno raczej mówić o zapewnieniu rygorów ilościowych i jakościowych - dodaje.

- Też sądziłam, że za taką cenę nie można przygotować dwudaniowego obiadu. Jednak wykonawcy usługi przestawiają wyliczenia, z których wynika, że jest to możliwe. Do tej pory w wielu szkołach obiady były drogie, niesmaczne, a nawet zimne. W przetargach określono normy i tego powinniśmy się trzymać - mówi Stefania Ratajczak.

Radna Ratajczak sądzi, że liczba dzieci korzystających z obiadów może być dużo większa. Wystarczy tylko zapewnić rodziców, że posiłki są pełnowartościowe i dobre jakościowo. Jej zdaniem, każda z podstawówek powinna umieścić na swojej stronie internetowej lub na szkolnej tablicy informacyjnej jadłospisy wraz z cennikami posiłków.

- Rodzice mają prawo wiedzieć, co jedzą ich dzieci oraz ile to kosztuje i dlaczego. Kiedy będą to wiedzieć, to na pewno wrócą do stołówek - twierdzi radna Ratajczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto