Zgłoszenie do straży pożarnej i policji wpłynęło w niedzielę wieczorem. Służby zawiadamiał jeden z kierowców, który w okolicach przejazdu kolejowego przy Osieckiej zauważył duże zwierzę przebiegające przez drogę. Uznał, że to być może koń i był przekonany, że w pobliżu znajduje się stadnina.
Najbliższe miejsca, gdzie znaleźć można konie znajdują się kilka kilometrów dalej, w Trzebani. Nie można było jednak wykluczyć, że zwierzę lub zwierzęta uciekły i dotarły do Leszna. Na miejsce wysłano więc zarówno strażaków jak policję.
Gdy wóz straży pożarnej dotarł w rejon przejazdu dość szybko udało się ustalić, że zwierzęciem, które przebiegło przed samochodem nie był koń, ale sarna. Udało się ją wypatrzyć strażakom na pobliskim polu.
Ucieczki koni, bez kontroli zdarzają się rzadko, ale są niebezpieczne. Jesienią 2018 roku taki incydent miał miejsce w Wilkowicach.
Czytaj też KONIE UCIEKŁY Z WILKOWIC NA POLA OBOK S5
Przed laty w Lesznie doszło do takiego incydentu/ Spłoszony koń z ulicy Krzyckiego przebiegł przez Zatorze uszkadzając samochody i dobiegł aż do dworca kolejowego. Tam poranione i wystraszone zwierze okiełznał jeden z przechodniów.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?