LESZNO. Swoimi rysunkami potrafił bawić do łez. Dziś go wspominaliśmy [ZDJĘCIA]

Spotkanie otworzył koncert zespołu muzycznego z Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Romana Maciejewskiego w Lesznie. Muzycy mieli wystąpić przed biblioteką, jednak ze względu na niesprzyjającą aurę zmieniono plany. Na dworze stał jednak głośnik i rozchodząca się po rynku muzyka sygnalizowała, że w Bibliotece Ratuszowej dzieje się coś szczególnego. Spotkanie miało bowiem niewątpliwie szczególny charakter.

- Na sali jest wiele osób, które z pewnością pamiętają rysunki Henryka Derwicha z Głosu Wielkopolskiego czy Expressu Poznańskiego - przyznał, inicjując spotkanie, Krzysztof Taciak z Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Stanisława Grochowiaka w Lesznie. - Jak rzadko kto potrafił tak umiejętnie kreską spuentować to, co działo się wokół nas. Trafnie oceniał różne przejawy życia społecznego w okresie PRL-u.

Henryk Derwich urodził się na Kaszubach, ale większość swojego życia spędził w Wielkopolsce, również w Lesznie. Znany był m.in. jak człowiek występujący przy okazji różnego rodzaju spotkań jako tzw. szybko rysujący. Zmarł w 1983 r. w Poznaniu. W setną rocznicę jego urodzin w Lesznie ukazała się książka zatytułowana "100 rysunków na 100. Derwicha". Podczas spotkania w Bibliotece Ratuszowej mówiła o niej m.in. córka rysownika Małgorzata Derwich-Pawela.

- Tata nie lubił zbędnych słów, wypowiadał się swoimi rysunkami - przyznała Małgorzata Derwich Pawela.

Podczas spotkania można było również wysłuchać kilku anegdot związanych z artystą. Jedna z nich związana była z zapowiedzią występu Henryka Derwicha. Konferansjer przyznał, iż za chwilę wystąpi Henryk Derwich, który w każdym liście adresowanym do swojej żony umieszczał włos. A ile tych listów było - jak podkreślił zapowiadający występ - za chwilę będzie można się przekonać. Następnie na scenę wychodził łysy Henryk Derwich. Tak naprawdę jednak Henryk Derwich nie pisał dużo listów. Rysował. Wiele jego rysunków nadal pozostaje aktualnych, wywołują uśmiech, mimo że Derwich rysował je w zupełnie innych czasach.

- Warto byłoby zamontować okolicznościową tablicę na kamienicy przy ul. Królowej Jadwigi 17, w której mieszkał Henryk Derwich - podkreślił obecny na spotkaniu prezydent Leszna Łukasz Borowiak, zapowiadając, że miasto będzie chciało tam, po rewitalizacji, umieścić taką tablicę. - Od kilku lat wydajemy w Lesznie książki z serii Cives Nostri. Poprosiłem panią Małgorzatę Halec, żeby w ramach tej serii napisała książkę o Henryku Derwichu i jest zgoda z jej strony.

Spotkanie w ratuszu było również okazją do rozstrzygnięcia ogólnopolskiego konkursu na prasowy rysunek satyryczny, jak również otwarcia wystawy prezentującej prace Henryka Derwicha oraz uczestników konkursu. Pierwsze miejsce w konkursie zdobyła Nika Jaworska-Duchlińska, drugie Jerzy Czapiewski, a trzecie Alicja Wieczorek. Było również kilka wyróżnień. Łącznie na konkurs wpłynęły 74 prace 21 autorów.

Na koniec uczestnicy spotkania w Bibliotece Ratuszowej mogli obejrzeć film pt. "Z życia", poświęcony Henrykowi Derwichowi. Nie zabrakło również osób, które postanowiły podzielić się swoimi wspomnieniami związanymi z rysownikiem oraz jego dorobkiem.