Leszno. To były wielkie, greckie praktyki [ZDJĘCIA]

ZSRB w Lesznie od lat organizuje wyjazdy zagraniczne dla swoich uczniów.

- Ich celem jest poznawanie zwyczajów zawodowych innych narodów, ich kultury i otoczenia. W 2017 roku szkoła rozpoczęła realizację wyjazdów zagranicznych finansowanych z funduszy europejskich. W ciągu pięciu lat zostały zorganizowane cztery mobilności na staż młodzieży z czego trzy po samodzielnym składaniu wniosków przez szkołę. W wyjazdach stażowych łącznie brało udział ponad 150 uczniów – tłumaczyła Kamilla Sprengel, dyrektorka ZSRB w Lesznie.

Zagranicznymi stażami objęto w szkole uczniów wszystkich techników, a młodzież ma prawo ubiegać się o wyjazd co drugi rok.

Tym razem do Grecji wyjechała czterdziestoosobowa grupa uczniów technikum żywienia oraz technikum budowlanego. 23 maja br. wraz z opiekunami wsiedli w autokar i po 30 godzinach podróży dotarli na miejsce do Litochoro w dzielnicy Plaka.

-Cieszę się, że wyjazd do Grecji udało się zrealizować. Byli, zobaczyli, doświadczyli – mówiła pani dyrektor.

Jak uczniowie wspominali swój wyjazd? Uczennice technikum żywienia były pod wrażeniem praktyk. Jak same mówiły nikt nie gonił ich na zmywak czy do sprzątania obiektu. Nabywały umiejętności zgodnych z kierunkiem nauki, a wszystko w bardzo sympatycznym i pomocnym towarzystwie. Pełne ręce roboty mieli też „budowlańcy”. Kładli chodniki, rozbierali płoty etc.

To, co młodzieży spodobało się najbardziej, to greckie podejście do życia. Bez pośpiechu. Kto był w Grecji ten wie, że greckim życiem rządzi zasada „siga, siga” czyli bez pośpiechu.

- Grecy są życzliwi. W Polsce ludzie mają smutne miny, a tam wszyscy chodzą uśmiechnięci – tłumaczyły uczennice.

Agnieszka Walachowska, wicedyrektorka ZSRB w Lesznie podkreślała, że za nami trudny rok i dlatego organizacja wyjazdu była naprawdę wyjątkowa.

- Wyznam, że pierwotnie staż miał odbyć się we Włoszech, bo tak wnioskowaliśmy. Młodzież miała lecieć samolotem. Tymczasem skończyło się na Grecji i wyprawie autokarowej– zdradziła A. Walachowska.

Aby wyjechać do Grecji każdy uczestnik musiał przejść test na koronawirusa.

Blisko dwutygodniowy wyjazd na praktyki dla grupy 40 osób kosztował łącznie 300 tys. zł, a młodzież zyskała naprawdę sporo: uczyli się pracy w grupie, popracowali nad językiem obcym, zwiedzili i posmakowali innej kultury. Dziś odebrali specjalne certyfikaty potwierdzające udział w zagranicznym stażu, a zaproszeni do Grzybowa goście mieli okazję wysłuchać ich relacji i posmakować przygotowanych przez uczniów „gastronoma” greckich przysmaków.