Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno. Trwa zbiórka dla Radka Ślebiody. Do końca zostało tylko 7 dni, a na koncie chłopca brakuje wciąż około 7 tys. zł

Anna Machowska
Anna Machowska
Do końca publicznej zbiórki pieniędzy dla trzyletniego Radka Ślebiody z Leszno zostało raptem 7 dni. Niestety, na koncie wciąż brakuje około 7 tys. zł (dane na czwartkowe popołudnie 1 kwietnia). Chłopczyk od urodzenia zmaga się z licznymi problemami. Niestety, jego rodzice wciąż nie usłyszeli ostatecznej diagnozy. Każdego dnia walczą jednak o sprawność swojego synka.

Radek nie chodzi, nie mówi, nie potrafi sam gryźć ani nawet... mrugać oczyma. Co mu dolega? Jak nazywa się jego choroba? Nie wiadomo, choć diagnozowany jest od pierwszego dnia życia.

Od wyjścia ze szpitala rodzice Radka nieustannie jeżdżą z synkiem na zajęcia rehabilitacyjne, ale też na kolejne konsultacje lekarskie. Nie poddają się. Chcą wiedzieć, co Radziowi dolega!

- Jest światełko w tunelu. Za radą jednego z najwybitniejszych genetyków zrobiliśmy synowi i sobie, bo to również istotne w tym przypadku, jedno z najdokładniejszych badań genetycznych. Kosztowało nas ono 6 tys. zł. Musimy jednak uzbroić się w cierpliwość. Na wyniki trzeba czekać od pół roku do roku. Nie można się jednak dziwić mając świadomość, że lekarze muszą przebadać 23 tysiące genów każdego z nas – mówiła nam Ilona Ślebioda, mama Radzia.

O tym, że rehabilitacja niepełnosprawnego dziecka bezlitośnie drenuje kieszenie rodziców nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Niestety, nie zawsze i nie wszystko można zrobić w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, albo tych refundowanych zajęć czy spotkań jest zwyczajnie zbyt mało.

- Wydatków jest mnóstwo. Nie tylko na wizyty lekarskie, ale też sprzęt niezbędny w rehabilitacji. Radzio potrzebuje nowe specjalistyczne siedzisko, pionizator, ortezy... Marzę o turnusie rehabilitacyjnym dla synka – wymienia mama trzylatka zaznaczają, że to tylko początek długiej listy.

Radzio wymaga całodziennej opieki. Ze zrozumiałych względów pani Ilona po porodzie nie wróciła już do życia zawodowego. Rodzina utrzymuje się z jednej pensji i przysługujących im zasiłków.
Rodzice Radzia zbiórkę prowadzą za pośrednictwem portalu zrzutk.pl. Znajdziecie ją tutaj - RADEK - CODZIENNA WALKA O SPRAWNOŚĆ.

Małemu leszczyniakowi można pomóc bezpośrednio wpłacając pieniądze na zrzutce lub dołączając do facebookowej grupy, która prowadzi licytację przeróżnych przedmiotów i usług z myślą o chorym trzylatku - ARMIA JULKI DLA RADZIA.

Takich grup na facebook jest dużo, ale ta jest wyjątkowa. Wcześniej prowadzone były tam licytacje na rzecz Julki Śliwy z Leszna chorej na zespół Retta. Rodzice Julki i grupa ludzi, która razem z nimi walczyła o sprzęt potrzebny do rehabilitacji dziewczynki postanowiła zawalczyć o małego Radzia z Leszna.

- Wybraliśmy Radzia, bo nasze dzieci urodziły się tego samego dnia 19 marca. Jego mamę poznałam, gdy leżałyśmy razem na sali poporodowej w leszczyńskim szpitalu. Co jakiś czas nasze drogi zupełnie niespodziewanie się krzyżują. Myślę, że to nie jest przypadek, ale przeznaczenie. Udało nam się zebrać pieniądze dla Julki to uda się też dla Radzia – mówi z pełnym przekonaniem Katarzyna Dwojna, mama Julki.

Leszno. Trwa zbiórka dla Radka Ślebiody. Do końca zostało ty...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto