Ideą modernizacji linii kolejowej Poznań – Wrocław biegnącej między innymi przez Leszno jest zwiększenie prędkości do 160 kilometrów na godzinę i skrócenie czasu przejazdów. To wiązało się z koniecznością budowy w wielu miejscach wiaduktów i tuneli. W Lesznie powstał jeden - a w zasadzie powstaje. To tunel, który łączy Okrężną z ulicą 1 Maja w Zaborowie. Doskonały skrót na Zaborowo i w przeciwną stronę na przykład w kierunku galerii handlowej.
Tunel, już z założenia, ma służyć pieszym i rowerzystom. Jego budowa trwa od ponad dwóch lat. Zaczęło ją włoskie Astaldi, które przerwało roboty, a kontrakt zerwano. Na wiele miesięcy zatrzymało to roboty na Okrężnej, które nigdy nie toczyły się w dynamicznym tempie.
Niedawno, przed otwarciem peronów dworca w Lesznie przedstawiciele PKP zapewniali, że wszystko jest pod kontrolą. - Tunel będzie otwarty do końca grudnia 2020 roku – zapewniali przedstawiciele firmy Torpol, która realizuje prace.
Jak to wygląda na przełomie lipca i sierpnia? Wybraliśmy się na plac budowy i zaawansowanie prac nie napawa optymizmem. Niewiele zmieniło się od momentu ich przerwania w okresie zimowym. Znaczna część zbrojeń używanych na budowie leży tam tak długo, że poważnie pokryła się rdzą. Nie są gotowe ani mury oporowe wprowadzające do tunelu, ani nawierzchnia. Na razie ustawiono jedynie zbrojone szalunki do przyszłych ścian tunelu. Nie widać żadnych instalacji. Najbliższe miesiące pokażą, czy prace przyspieszą, jak miało to miejsce przy Wilkowickiej. Tam nowy wiadukt oddano wcześniej, niż pierwotnie zapodawano.
Czytaj też OTWARCIE WIADUKTU NA WILKOWICKIEJ W LESZNIE - ZDJĘCIA
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?