Leszno. W parku przy placu Kościuszki nic się nie dzieje, a płoty zostały. Prace przerwano przez mrozy [ZDJĘCIA]

Kolejny etap rewitalizacji parku przy placu Kościuszki zaczął się w październiku 2021. Ogrodzono parkowe aleje, drzewa otoczono deskami i rozpoczęto nasadzenia i porządkowanie terenów zielonych. Od czasu grudniowych mrozów jednak w parku nic się nie dzieje.

Na problem wciąż zagrodzonych alejek zwróciło nam uwagę kilku czytelników. Ich zdaniem przerwa w pracach mogłaby sprawić, że elastyczne siatki znikną, do czasu wznowienia prac. Na alejkach, którymi chodzą piesi, nie były prowadzone żadne roboty, a trudno przejść przez środek parku na przykład do Pałacu Sułkowskich. Uniemożliwiają to właśnie siatki.

Przejść przez alejki dalej się nie da. Wciąż wiszą siatki. Po co, skoro nie odbywają się tam prace? - pyta nas jeden z mieszkańców.

Urzędnicy miejscy z Leszna przyznają, że prace formalnie wstrzymano, a powodem jest mróz.

Jak tylko temperatury na to pozwolą zostaną wznowione. Wykonawca ogrodził teren objęty pracami z uwagi na to, że był zadeptywany przez pieszych, a przede wszystkim rozgrzebywany przez psy. Tracił wysadzony już do gruntu materiał, a nie może sobie na to pozwolić – mówi Lucyna Gbiorczyk z Urzędu Miasta w Lesznie.

Z zapewnień urzędników miejskich wynika, że wykonawca ma zapisany w umowie termin finalizacji wszystkich prac i jest to koniec kwietnia 2021.

Do tej pory zrealizowano już ponad połowę zaplanowanych prac – dodaje Lucyna Gbiorczyk.

Odsłon rewitalizacji parku Tadeusza Kościuszki w Lesznie było już kilka. Trwają od kilku lat i są wykonywane etapowo.

Obecny etap polega na zagospodarowaniu zieleni. Wykonawcą jest firma z Murowanej Gośliny. Oprócz kwiatów, w parku pojawią się również nowe nasadzenia drzew, krzewów i pnączy.

Miasto zapłaci za tę część robór 440 tysięcy. Będzie dofinansowana, jak poprzednie w ramach projektu „Zielone Leszno”. Fundusze dotacyjne pochodzą z środków unijnych.

Park przy placu Kościuszki to reprezentacyjny park w centrum miasta. ,,Park Łabędzi'' jak nazywano go przez lata w Lesznie za sprawą ptaków, które tam bytowały, zmieniał się przez kilka lat. Odnowiono zbiorniki, które wyładniały, choć zniknęły z nich łabędzie. Wymieniono też ławki oraz nawierzchnię alejek parkowych. W parku pojawiły się też kamery miejskiego monitoringu.