Zaproszenie do wspólnego stołu przyjął między innymi Jarosław Wawrzyniak, starosta leszczyński. Jeszcze przed wigilijną wieczerzą niespodziankę sprawiły najmłodsze zawodniczki Polonii 1912 Leszno, które zaśpiewały kolędę. Trzeba powiedzieć, że zrobiły to bardzo profesjonalnie, za co otrzymały duże brawa.
Stół wigilijny był bogato zastawiony. Postarała się o to w głównej mierze żeńska część sekcji Polonii 1912 Leszno. W ciasnej salce Ćwiczni królowała ryba i barszczyk z uszkami, czyli to, co przeważa na polskim wigilijnym stole. Były jak wspomnieliśmy życzenia, którym nie było końca. Życzenie ma też Albin Pudlicki, trener Polonii.
- Nie są wygórowane. Chciałbym znaleźć choćby małego sponsora. Trudno jest dzisiaj się utrzymać sportowo. Żyjemy skromnie. Gdyby nie rodzice, to nie moglibyśmy sobie pozwolić na wyjazdy na imprezy mistrzowskie. Bez tego nie byłoby medali, których zdobyliśmy w kończącym się roku ponad 20 - powiedział Albin Pudlicki.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?