Do rażącego złamania nakazu kwarantanny doszło w Rydzynie. Tam policjanci dowiedzieli się, że jeden z mieszkańców lekceważy nakaz Sanepidu. Wrócił z zagranicy i miał zaleconą kwarantannę. Mimo to jednak regularnie wychodził z psem.
Gdy policjanci zjawili się u niego w domu, by sprawdzić te informacje, właśnie wracał ze sklepu. Odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludzi, a grozić za to może maksymalnie nawet do ośmiu lat więzienia. Takie sprawy traktujemy bardzo poważnie – mówi Monika Żymełka z policji w Lesznie.
To jednak nie jedyny przypadek łamania nakazów izolacji. We wtorek Azer zamiast siedzieć w domu jeździł po Święciechowie i pijany spowodował kolizję oraz potrącił rowerzystę.
PIJANY AZER POTRĄCIŁ ROWERZYSTĘ I ROZBIŁ ZAPARKOWANE AUTO W ŚWIĘCIECHOWIE
Szalony rajd pijanego Azera ulicami Święciechowy
W środę na placu Metziga w Lesznie 41-latek – także pod wpływem – podchodził do ludzi łamiąc nakazaną granicę 2 metrów dystansu, pił na ławce, a gdy zobaczył radiowóz – oddał obok niego mocz i rzucał pod adresem policjantów wyzwiska.
Policjanci stosują też pouczenia, na przykład na temat dystansu dwóch metrów pomiędzy osobami – dodaje Monika Żymełka.
Policja regularnie wyjeżdżą też do fałszywych zgłoszeń dotyczących łamania kwarantanny.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?