Leszno: Wypadek na krajowej piątce. Dwie osoby nie żyją [ZDJĘCIA]

39 i 28-letni mężczyźni zginęli w wypadku pod Lesznem, do którego doszło w czwartkowy wieczór. Kierowca drugiego z aut jest w szpitalu. Do tragedii doszło niemal w tym samym miejscu, gdzie w czerwcu ubiegłego roku w podobnych okolicznościach zginęła pięcioosobowa rodzina.

Zobacz też: Leszno: Mężczyzna chciał skoczyć z wiaduktu

Wypadek miał miejsce na odcinku krajowej piątki pomiędzy Lesznem i Rydzyną. Policji udało się już ustalić, że osobowe bmw jechało od strony Poznania, a terenowy land rover jechał z Rawicza. Warunki na drodze były trudne, padał przelotny acz dość silny deszcz. W koleinach na tzw. szosie rydzyńskiej utworzyły się kałuże.

Choć śledztwo trwa, to mundurowi przyznają, że to prawdopodobnie bmw straciło na nich przyczepność i wpadło na przeciwny pas ruchu zderzając się czołowo z land roverem. Śmierć na miejscu ponieśli kierowca i pasażer bmw. 39-letni kierowca terenówki trafił do szpitala. Ma liczne złamania, ale jego życiu nic nie zagraża. Nie wiadomo jeszcze, czy bezpośrednią przyczyną wypadku była nadmierna prędkość, czy też może fatalny stan nawierzchni.

– Nie chciałbym wypowiadać się na temat stanu polskich dróg – ucina Dawid Marciniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji Lesznie.

Przed rokiem na rydzyńskiej doszło do tragedii, której okoliczności były bardzo podobne do czwartkowej. Podczas ulewnego deszczu kierowca volkswagena wjechał w koleinę, stracił panowanie nad swoim autem, a potem uderzył jadącego z naprzeciwka osobowego opla. Zabił pięcioosobową rodzinę, w tym dwoje małych dzieci.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad od lat zapowiada remont szosy rydzyńskiej. Znajduje się on nawet w programie "Drogi zaufania", którego celem jest zmniejszenie liczby ofiar w wypadkach, ale z roku na rok brakuje pieniędzy na tę inwestycję.

Dołącz do nas na Facebooku