Do zdarzenia doszło 12 czerwca. Dariusz S. jechał z dużą prędkością volkswagenem passatem. Na mokrej nawierzchni wpadł w poślizg i uderzył w opla, którym podróżowało młode małżeństwo z dwójką dzieci i ich babcią. Cała rodzina zginęła.
Natomiast sprawca trafił do szpitala w Lesznie, gdzie przeszedł operację usunięcia nerki. Dlatego dopiero dziś, po wypisaniu go z lecznicy, prokuratura mogła go przesłuchać i postawić zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem środków odurzających – kilkakrotnego zażycia amfetaminy.
Grozi mu za to do 12 lat pozbawienia wolności. Sędzia Zygmunt Przytulski odrzucił wniosek obrońcy Dariusza S., aby mógł on pozostać na wolności i odpowiadać z wolnej stopy, i na wniosek prokuratury podjął decyzję o tymczasowym areszcie.
– Mężczyzna trafi do aresztu we Wrocławiu, który dysponuje oddziałem chirurgii urazowej i ortopedycznej – wyjaśnia Jerzy Maćkowiak, prokurator rejonowy w Lesznie. – W trakcie przesłuchania Dariusz S. nie zaprzeczał, że to on kierował pojazdem. Nie odniósł się natomiast do samego spowodowania wypadku, w którym zginęło pięć osób.
Wcześniej Dariusz S. stawał już przed sądem w sprawach za narkotyki oraz włamania i kradzieże.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
