Leszno. "Zero waste" - weźmy sobie do serca taką radę na Wielkanoc

Szynki, biała kiełbasa, jajka – między innymi one królują na świątecznych stołach. Jeśli chodzi o te pierwsze, w sklepach propozycji jest mnóstwo. Jak podkreśla Roma Drobniak, specjalistka ds. żywienia z Leszna, oczywistą rzeczą powinno być stawianie na produkty jak najbardziej naturalne, takie, które nie są „nafaszerowane” konserwantami. Pojawia się jednak pytanie: jesteśmy w stanie samodzielnie stwierdzić, czy dana szynka spełnia takie oczekiwania?

- Są rzeczy, które powinny wzbudzić naszą czujność. Dla przykładu jeśli szynka zbyt mocno mieni się tęczowymi kolorami, może to być sygnał, że do jej przygotowania wykorzystano zbyt wiele konserwantów. Osobiście nie polecałabym też sięgać po produkt mocno wilgotny - przyznaje Roma Drobniak.

Z kolei mówiąc o wspomnianej białej kiełbasie, musimy pamiętać, że to specyficzny wyrób, niepeklowany. Możemy zrobić ją sami albo zaopatrzyć się w nią ze sprawdzonego źródła.

- Peklowanych wędlin nie powinniśmy mrozić, bo może to prowadzić do powstania się nitrozamin, które mają działanie rakotwórcze. W przypadku białej kiełbasy możemy pozwolić sobie na zamrożenie – radzi leszczyńska specjalistka ds. żywienia, która osobiście nie wyobraża sobie również świątecznego stołu bez jajek faszerowanych oraz białego barszczu. Pani Roma przygotowuje jajka z farszem pieczarkowym, ale w tej kwestii oczywiście każdy z przygotowujących wielkanocne potrawy może pochwalić się swoją inwencją. Na wielu stołach podczas tych szczególnych świąt gości również żurek.

- Pamiętajmy jednocześnie, że duża część wielkanocnych potraw jest tłusta lub zawiera dużo majonezu albo jest kaloryczna. Nie każdy może bezkarnie się nimi zajadać. Jeśli towarzyszą nam dolegliwości wymagające stosowanie diety, lepiej nie folgować sobie zanadto w Wielkanoc. Poza tym w związku z narodową kwarantanną podczas świąt nie skorzystamy z uroków spacerów. Mówiąc wprost: nie będzie gdzie spalić tych wszystkich kalorii. Z tego też względu może warto rozważyć przygotowanie większej liczby „lekkich” potraw, np. sałatek – dodaje Roma Drobniak, która poleca również wysianie nie tylko popularnej o tej porze roku rzeżuchy, lecz także kiełków, które – jak podkreśla – są prawdziwą bombą witaminową.

Jeśli chodzi o majonez, dla zredukowania kaloryzczności możemy połaczyć go z jogurtem. By nie przesadzać z ilością cholesterolu, można sięgnąć po majonez wegański. Z kolei tradycyjny pasztet można zastąpić pasztetem wegańskim z soczewicy.

W końcu warto wspomnieć o wielkanocnych wypiekach. Na stołach królują m.in. serniki oraz babki. Te ostatnie w bardzo różnych odsłonach. Warte rozważenia są np. babka drożdżowa czy babka gotowana. W niektórych domach z pewnością znajdują się formy do przygotowania babki gotowanej i warto je wykorzystać. A że czasu mamy teraz znacznie więcej, wystarczy poszukać jakiś ciekawy przepis, zakasać rękawy i zabrać się za eksperymentowanie w kuchni.

Na koniec jeszcze jedna ważna uwaga w kontekście świątecznych kulinariów.

- Weźmy sobie do serca hasło „zero waste”. Nie marnujmy jedzenia. Starajmy się przygotować tyle, ile faktycznie będziemy w stanie skonsumować w gronie osób, z którymi będziemy spędzać nadchodzące święta. Pamiętajmy też, że przygotowanych potraw nie można przechowywać zbyt długo – przestrzega specjalistka ds. żywienia z Leszna.

Mimo że Wielkanoc należy do tzw. „kiełabasianych” świąt, nie zapominajmy, również w tym czasie, o odpowiedniej dawce świeżych warzyw i owoców.