LESZNO. Zlot klasycznych samochodów na lotnisku w Lesznie dzień po zakończeniu Antidotum Air Show [ZDJĘCIA]

Zlot klasycznych samochodów na lotnisku w Lesznie właśnie się rozkręca. Do udziału w imprezie zgłoszonych zostało około 140 samochodów. Z powodu upału frekwencja może być mniejsza, ale i tak jest na co popatrzeć. Nie brakuje poczciwych "maluszków" i polonezów. Jat również karetka pogotowia i radiowóz rodem z PRL. Miłośnicy klasycznych samochód mogą także podziwiać przedstawicieli marek z Europy i świata. Są też motocykle.

Kto na zlot klasycznych samochodów przybył przed południem mógł jeszcze przyjrzeć się samolotom biorącym udział w Antidotum Air Show, które na leszczyńskim lotnisku zakończyło się dzień wcześniej. Kolejne maszyny wzbijały się w niebo, by opuścić miejsce lotniczej imprezy. Z każdą minutą jednak samolotów było coraz mniej, a przybywało klasycznych samochodów, które powoli zapełniały lotnisko w Lesznie wzbudzając zachwyt miłośników motoryzacji.

- To Biuck z 1965 roku - z dumą prezentował swoje cacko Grzegorz Misiewicz w Wronek. - Sprowadziłem go ze Stanów Zjednoczonych. Wszystko z miłości do amerykańskich samochodów. Remontowałem go cztery lata, bo auto było dość zaniedbane. Za wyjątkiem karoserii, chromów i tapicerki wszystko wykonałem sam. Czasem pomagali mi synowie, na przykład przy montowaniu zderzaka, który wazy koło 30 kilogramów - zdradza pan Grzegorz.

Zlot klasycznych samochodów na lotnisku w Lesznie potrwa do godziny 17.00. Warto zatem - jeśli ktoś nie planował wypadu na zlot samochodów - jeszcze zmienić niedzielne plany i wybrać się na lotnisko w Lesznie.