Leszno. Zniknęło dzikie przejście przez tory pod wiaduktem. Wydłużono płot wzdłuż torowiska na Tamie Kolejowej i Towarowej [ZDJĘCIA]

Montaż niebieskiego płotu wzdłuż wyremontowanego torowiska na Tamie Kolejowej trwa od października. Jego cel to odgrodzenie torowiska, po którym teraz pociągi poruszają się szybciej. Umożliwiła to modernizacja linii kolejowej E59 prowadzona przez kilka ubiegłych lat.

Mieszkańców niepokoił fakt, że nowy płot nie do końca spełniał swoje zadanie. Postawiono go wzdłuż parkingów, gdzie mało kto forsował na piechotę torowisko, a zabrakło wygrodzenia w miejscu od lat służącym jako dzikie przejście dla pieszych, pod wiaduktem. Płot kończył się w połowie wiaduktu. W tym miejscu doszło przed laty to kilku wypadków śmiertelnych.

Teraz kolej, jakby wysłuchując postulatów mieszkańców, wydłużyła płot pod wiaduktem aż do okolic dawnej rzeźni przy Tamie Kolejowej. To powinno skutecznie zapobiec wtargnięciom na tory. Po przeciwnej stronie, od strony Kasprowicza i Ogrodowej płot nie sięga jednak tak daleko. Nie wiadomo więc, czy skutecznie zatrzyma wędrówki pieszych z tego kierunku. Być może także zostanie z czasem wydłużony.

Taki sam płot powstał także na ulicy Towarowej od strony nowego peronu 6 dworca w kierunku Słowiańskiej.

Ktoś chyba zapomniał o tym odcinku od przystanku autobusowego do przejścia podzimenego. Tam albo płotu nie ma wcale, albo jest w opłakanym stanie. Wstyd na to patrzeć. Nie wiem, czy oni już skończyli, co od pewnego czasu nie widzę kontynuacji prac – mówi nam taksówkarz z postoju przy Towarowej.

Faktycznie płot obok tego miejsca do obraz nędzy i rozpaczy, podobnie jak zarośla, które nie było porządkowane tam od lat. Zapytaliśmy PKP, czy dokończy prace w kierunku przejścia dla pieszych. Czekamy na odpowiedź.