Tor motocrossowy w Zaborowie działa od 25 lat. Tereny, które kiedyś należało do spółki wydobywającej kruszywo na sąsiedniej żwirowni odkupiło miasto. Motocyklistów w czwartek po południu zaskoczyły telefony o to, że na torze pojawił się ciężki sprzęt.
Dbamy po to miejsce od 25 lat z grupą zapaleńców. W mocy ustnej umowy na korzystanie od prezydenta Leszna. Sprzątamy, usuwamy chwasty, profilem tor. Bywało, że zjeżdżało się tu po kilkadziesiąt motocykli z całego kraju. Gdy dostałem telefon, że na torze jest koparka, rzuciłem wszystko i przyjechałem. Maszyna niszczyła nasze podjazdy – mówi Łukasz Zaucha, jeden z protestujących.
Na miejscu w czwartek wraz z ciężkim sprzętem pojawiła się straż miejska. Koparka wyryła doły w kilku miejscach uniemożliwiając korzystanie toru. Dalsze jej prace zablokowali protestujący.
Położyliśmy się w miejscu pracy koparki. Prace przerwano, pojawiła się policja, ale nie odpuszczamy – dodaje Zaucha.
Miasto tłumaczy, że od tygodnia wystawia na sprzedaż ten teren.
Ogłosiliśmy przetarg na sprzedaż 2 nieruchomości niezabudowanych przy Henrykowskiej. Termin przetargu został wyznaczony na 30 czerwca br. Wskazany teren przeznaczony jest pod usługi. Tor crossowy w tym miejscu jest samowolą budowlaną. W wydziale architektury, planowania przestrzennego i budownictwa nie ma żadnych dokumentów, ani pozwoleń na tego typu zabudowę – argumentuje Lucyna Gbiorczyk z Urzędu Miasta w Lesznie.
Motocykliści twierdzą, że cena sprzedaży gruntu jest zbyt wysoka na ich możliwości finansowe. Sami nie wykupią gruntu.
Podobno to trzy miliony za te dwie działki. Zanim miasto je sprzeda może minąć wiele lat. Przecież możemy się dogadać. Do czasu sprzedaży i ogrodzenia terenu przez nowego właściciela tor mógłby działać – dodaje Zaucha.
Zdaniem miasta obecny stan rzeczy jest niemożliwy.
Aby przygotować ten teren do sprzedaży, Urząd Miasta Leszna postanowił przywrócić stan pierwotny tych działek i zlecił ich wyrównanie – dodaje L. Gbiorczyk.
Miasto przypomina, że cały teren wokół Żwirowni ma zmienić swoje przeznaczenie.
Samorząd ma koncepcję zagospodarowania terenów po byłej żwirowni, która nie przewiduje w tym miejscu toru crossowego.
Opracowujemy już dokumentację na ciągi pieszo - rowerowe wraz oświetleniem, które powstaną na terenie byłej żwirowni – dodaje Gbiorczyk.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?