Swoją cegiełkę dla tego dzieła postanowili dołożyć pracownicy Urzędu Miasta Leszna.
- W jeden dzień udało nam się zebrać ponad 700 zł. Myślę, że to całkiem pokaźna kwota. Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom urzędu, którzy zechcieli dołożyć cegiełkę do zakupów żywności. Wszystko zawieźliśmy do noclegowni i zaopatrzyliśmy „Lodówkę dla głodnych”. Z przykrością muszę stwierdzić, że była kompletnie pusta. Jestem jednak przekonany, że gdy przypomnimy ideę jej powstania mieszkańcy Leszna zechcą podzielić się tym, co im zbywa - przyznaje prezydent Leszna Łukasz Borowiak.
Szef leszczyńskiego samorządu deklaruje, że taką akcję będzie chciał powtórzyć w grudniu, przed Świętami Bożego Narodzenia.
Tymczasem jeśli ktoś chciałby już teraz wesprzeć potrzebujących, zawsze może zawieźć jedzenie do „Lodówki dla głodnych”. W ciągu dnia można podjechać w każdej chwili, natomiast jeśli ktoś chciałby podjechać późnym wieczorem, warto wcześniej zadzwonić. O 22.00 zamykane są drzwi placówki. Czynna jest jednak przez całą dobę.
- Zdarza się, że ktoś przywiezie jedzenie, które zostało z wesela czy innej uroczystości. W większości korzystają z niego osoby przebywające w naszej placówce. Jeśli jest go więcej, wówczas część produktów wykorzystywana jest do przygotowania posiłków, które są u nas wydawane każdego, również w weekendy i święta, w godzinach 12.00-14.00 - mówi Karol Ratajczak, starszy pracownik socjalny Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - Schroniska dla Osób Bezdomnych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?