Łukasz Borowiak wystąpił z Solidarności. Powód?
Łukasz Borowiak do samorządu trafił z listy Platformy Obywatelskiej w 2006 roku. PO wraz z Prawem i Sprawiedliwością i stowarzyszeniem Nowe Leszno wspierały Dawida Tomczaka ubiegającego się o fotel prezydenta miasta. Magistratem od ośmiu lat kierował Tomasz Malepszy i wspierający prezydenta Sojusz Lewicy Demokratycznej i Gospodarni.
T. Malepszy wybory wygrał i został po raz trzeci prezydentem Leszna. Do rady miejskiej swoich ludzi wprowadził PiS i PO, a wśród nich był debiutujący w radzie 31-letni Łukasz Borowiak. Liderem i patronem opozycji w radzie był Edward Szczucki, prezydent Leszna w latach 1990 - 1998. Wcześniej Szczucki działał w opozycji antykomunistycznej i pracował w PBR-olu.
Ł. Borowiak w 2007 roku bez powodzenia kandydował do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Mandat poselski dostał w 2010 roku po Jarosławie Urbaniaku, który został prezydentem Ostrowa Wielkopolskiego.
W 2014 roku leszczyńska Solidarność przyznał Tomaszowi Malepszemu statuetkę „Przyjaciela Solidarności”. Decyzja o wyróżnieniu prezydenta zbulwersowała posła Borowiaka. W proteście zrezygnował z członkostwa w związku.
Przewodniczący Karol Pabisiak zapomniał o ludziach, którzy walczyli o wolną Polskę i tracili zdrowie. Uhonorowano człowieka, który 25 lat temu jako aktywny członek PZPR stał po drugiej stronie. Tomasz Malepszy w 1989 roku był I sekretarzem Komitetu Miejskiego PZPR - mówił Łukasz Borowiak.
Borowiak "rzucił rękawicę" Malepszemu
Kilka miesięcy później Ł. Borowiak "rzucił rękawicę" T. Malepszemu, który przez 16 lat zarządzał miastem. Wiele wskazywało, że fotel prezydenta Leszna nie zmieni właściciela. W drugiej tury zmierzył się 39 letni Borowiak i 68-letni Malepszy. A symbolem kampanijnym walczącego o prezydenturę Borowiaka był czerwony budzik, który miał symbolizować wyrwanie miasta z letargu i nową jakość zarządzania Lesznem. Nie bez znaczenia był również kolor budzika. Zwycięzcą drugiej tury został Borowiak. Na osłodę po przegranej w wyborach eksprezydent został radnym klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Dzisiaj nie zdecydowałbym się na kolejny start w wyborach do RM. Wydaje się, że kadencja 2014- 2018 będzie ostatnią. Nie zamierzam już pełnić funkcji publicznych - mówił tuż po przegranych wyborach w rozmowie z Panoramą Leszczyńską Tomasz Malepszy.
Eksprezydent przyznał, że nad budżetem miasta na kolejny rok pracował wspólnie ze swoim następcą. Wtedy nic nie wskazywało, że za kilka lat, bo w 2018 roku będzie kandydatem na radnego ze stowarzyszenie PL18, którego nieformalnym liderem jest Łukasz Borowiak. Tomasz Malepszy startował z "jedynki" w okręgu wyborczym obejmującym Zatorze, Zaborowo oraz Gronowo i zebrał 875 głosów. Otrzymał mandat radnego, a głosami PL18, PiS i Bernardyny Kaźmierczak z Lewicy, został przewodniczącym rady miejskiej
Byłem, jestem i pozostanę człowiekiem lewicy - mówił po wyborze do RM Tomasz Malepszy. - Przez wiele lat funkcjonuję w samorządzie, który w mojej ocenie powinien łączyć a nie dzielić. Uważam, że przy rozwiązywaniu spraw istotnych dla mieszkańców powinniśmy odłożyć na bok etykiety partyjne. Dlatego byłem kandydatem z listy PL18, a nie Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?