Miasto Leszno: Socjalne na Grzybowie jednak powstaną
- Zwyczajnie nie chcą mieć w sąsiedztwie osób, które mają niższy status społeczny, są biedniejsze, czasem bezrobotne. Miasto ma prawny i moralny obowiązek pomagać mieszkańcom, niezależnie od ich zamożności. Nigdy nie odważyłbym się powiedzieć że w mieszkaniach socjalnych mieszkają gorsi ludzie, potencjalnie źli czy tacy, którzy obniżają bezpieczeństwo osiedla - tłumaczy Malepszy.
Takie właśnie argumenty podnosili kilka tygodni temu mieszkańcy Grzybowa, gdzie na uboczu, w pobliżu stacji benzynowej, hotelu i budynku komunalnego, stanąć mają dwukondygnacyjne socjalne bloki. W każdym mają się znaleźć po 24 lokale. Autorzy listu do władz twierdzili, że wraz z pojawieniem się nowych lokatorów, będzie więcej hałasu, przestępczości, a prestiż całej dzielnicy spadnie.
- Nie akceptuję takiej argumentacji - ucina Malepszy. - Postępowanie przetargowe zostało zakończone, a prace budowlane rozpoczną się wkrótce. Na ten cel miasto przeznaczy 2,4 miliona z czego 30 procent stanowi dotacja z budżetu państwa - dodaje.
Jak tłumaczy prezydent, budownictwo socjalne i komunalne jest obowiązkiem miasta i nie zamierza robić ustępstw. Tym bardziej, że lokale przyznawane są nie kryminalistom, ale osobom naprawdę ubogim. Już sześć szeregowców socjalnych powstało w ostatnich latach na Gronowie, do końca przyszłego roku staną wspomniane dwa w Grzybowie. Z Wieloletniego Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Miasta Leszna wynika, że następne obiekty zostaną zlokalizowane na Zatorzu oraz w Henrykowie.
Czy to koniec batalii mieszkańców Grzybowa z niechcianymi sąsiadami? To się dopiero okaże. Zapowiadali bowiem, że w przypadku odmowy ze strony władz, pójdą do sądu po odszkodowania za spadek wartości swoich domów.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?