Majątek w Strzyżewicach
Niemiec, Adolf von Hansemann z Berlina, wybudował w 1898 roku trzy budynki z cegły, a cztery lata później pałac, wszystko to dzisiaj zwane jest majątkiem Strzyżewice. Już po odzyskaniu przez Polskę niepodległości - w styczniu1926 roku Komisariat Główny Urzędu Likwidacyjnego dla byłego zaboru pruskiego w Poznaniu, reprezentujący Skarb Państwa, sprzedał majątek Feliksowi Haertle. Nowy właściciel zapłacił za dobra 115 000 złotych, co było małą fortuną.

Feliks Haertle w swoich wspomnieniach napisał „Mając zamiar przeniesienia się z rodziną po zakończeniu dzierżawy Drzewiec oraz Czarkowa do Strzyżewic, znajdujący się tam nieduży dom mieszkalny przeznaczony uprzednio dla rządcy, rozbudowałem w latach 1927 – 1928 wg projektu mego szwagra architekta Lucjana Michałowskiego do 14 pokoi. Rozbudową domu kierował bud. Stanisław Brodziak z Ponieca”.
Dom stał w parku, w którym były dwa stawy, połączone malowniczym mostkiem brzozowym ukrytym wśród wierzb. Latem po stawach pływały łabędzie, a zimą łowiono w nich karpie.

„Przed przeprowadzką do Strzyżewic, dokonałem również szeregu zmian w budynkach gospodarczych, dostosowując do moich potrzeb. Jeden z istniejących budynków przebudowałem z przeznaczeniem na urządzenie biur majątku, garaż, wozownię, stajnię dla koni wyjazdowych, źrebiarnię oraz świniarnię. Drugi budynek - murowaną stodołę, przebudowałem z przeznaczeniem na kuźnię, stolarnię, magazyn drewna, nawozów sztucznych oraz opału” - napisał Feliks Haertle.
Pożar w majątku w Strzyżewicach
Strzyżewice do 1938 roku nie były zelektryfikowane. Przy pracach gospodarskich i w domach używano lamp naftowych. Brak prądu zakończył się pożarem, doszło do niego po przewróceniu się lampy naftowej w świniarni. W płomieniach stanął cały budynek, nie oszczędzając świń, w tym macior z prosiętami.
Po 2 wojnie światowej w gospodarczej części majątku były Państwowe Gospodarstwa Rolne, a teraz mieści się tam Przedsiębiorstwo Rolne Długie Stare.
Gdy były PGRy, to prawie wszyscy, którzy tutaj mieszkali, pracowali w nich. A dzisiaj? Może dwie, trzy osoby - mówi spotkany mężczyzna. - Teraz trzy budynki pochodzące z przełomu 19 i 20 wieku mają swoich właścicieli, to samo jest z trzema blokami, które wybudowano już w PRLu. Nie ma też jednego ze stawów, który został zasypany. Za to drugi został na nowo zagospodarowany i zarybiony. Wszystko zrobiliśmy sami.
Nieśpiesznie toczy się życie nieopodal ruchliwej ulicy Szybowników w Lesznie - zdjęcia
Miejsce za granicą Leszna wygląda jak skansen z początku 20 ...

Inwestycje w powiecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?