Budowę zadaszenia lodowiska planowano od wielu miesięcy. Gdy ogłoszono przetarg umowa zakładała, że pneumatyczny dach będzie gotowy z końcem marca. Wielu łyżwiarzy liczyło, że zimowy sezon uda się przedłużyć jeżdżąc pod dachem. Tak nie nie stało, bo w czasie prac napotkano na trudności. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji tłumaczył, że w ziemi znaleziono kanał starej instalacji lodowiska, którego nie było na planach.
Finalnie montaż pneumatycznej powłoki rozpoczął się teraz. - W poniedziałek miało miejsce pierwsze dmuchanie powłoki. Teraz nadszedł czas na montaż wewnętrznego oświetlenia i regulacje dmuchawy - mówi Sławomir Kryjom, dyrektor MOSIR w Lesznie.
Po zamocowaniu zadaszenia zostanie ono jednak zdjęte. Wróci nad lodowisko jesienią. Otwarcie sezonu planowane jest wstępnie już na listopad. Koszt zamontowania dachu to ponad pół miliona złotych. Dzięki niemu z lodowiska będzie można korzystać także w czasie deszczu i wiatru.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?