Aktualnie w klubie Yeti morsuje kilkadziesiąt osób. Tutaj nikt nikogo nie dyskryminuje ani ze względu na wiek, płeć czy poglądy polityczne. Są jak jedna wielka rodzina. Każde spotkanie dostarcza im potężnej dawki adrenaliny i wiele radości.
- Wczoraj dołączyły do nas nowe osoby. Było mi bardzo miło kiedy z ich ust usłyszałam, że zachowujemy się jak jedna, wielka rodzina – uśmiecha się Magdalena Rajda z klubu Yeti w Lesznie.
Nowicjusze przed wejściem do wody chętnie korzystali z rad starszych, bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. Dlaczego warto do nich dołączyć? Bo morsowanie ma wiele zalet. W gronie Yeti zyskamy nie tylko przyjaciół, ale poprawimy odporność i ujędrnimy ciało. Na wspólną kąpiel można wpadać w każdą środę i niedzielę. Szczegóły na klubowym fanpejdżu.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?