Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Można ochronić wyspy w Bytyniu? Chcą tego mieszkańcy

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
Mieszkańcy Kaźmierza domagali się od przedstawicieli RDOŚ wyjaśnień dotyczących likwidacji rezerwatu w Bytyniu. W urzędzie doszło do spotkania. Czy wyspy można ochronić?

Likwidacja rezerwatu, składającego się z 6 wysp na Jeziorze Bytyńskim, wywołała wśród mieszkańców gm. Kaźmierz wiele kontrowersji i zapytań. Wszystko przez to, że zarządzenie o likwidacji zostało sporządzone jeszcze w sierpniu, ale do Kaźmierza informacja dotarła dopiero pod koniec roku. Nic więc dziwnego, że kaźmierzanie żądali wyjaśnień.

– Bardzo się cieszę, ze prace komisji rady wzbudzają takie zainteresowanie mieszkańców, bo to świadczy o aktywności, tworzeniu się społeczeństwa obywatelskiego. Mam nadzieję, że ta aktywność będzie stała, że nie będzie ograniczona tylko do sytuacji, gdy tematem posiedzenia komisji jest coś niby sensacyjnego, budzącego wątpliwości, ale też codzienne sprawy, jak budżet, wydatkowanie środków – mówił na początku zastępca wójta w Kaźmierzu Ryszard Gąska do zgromadzonych mieszkańców.

Na spotkanie z nimi przyjechali przedstawiciele Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu: zastępca RDOŚ Jerzy Ptaszyk oraz Naczelnik Wydziału Ochrony Przyrody i Obszarów Natura 2000 Daniel Lisek. Na posiedzeniu komisji rolnictwa i ochrony przyrody odpowiadali na pytania dotyczące przyczyn i konsekwencji likwidacji oraz możliwości dalszej ochrony urokliwego jeziora i wysp w Bytyniu.

Przedstawiciele RDOŚ podkreślali, że do Kaźmierza przybyli jako goście, którzy przekazują informacje. – Nie chcemy być traktowani tak, jakbyśmy się tłumaczyli przed Państwem, przyjechaliśmy tu w dobrej wierze, z garścią informacji – zapowiadali.

Historia zatoczyła koło
Najwięcej do powiedzenia w sprawie likwidacji miał zastępca RDOŚ. – O utworzenie rezerwatu zabiegałem jako student, a teraz, jako urzędnik państwowy, zabiegałem o jego zlikwidowanie. Historia zatoczyła więc koło. W latach 70., my ornitolodzy, twierdziliśmy, że teren ma ponadprzeciętne walory przyrodnicze. W roku 80., po naszych staraniach, te wyspy uznano za rezerwat ze względu na miejsca lęgowe ptaków wodnych i błotnych – opowiadał J. Ptaszyk, przytaczając procedurę dotyczącą likwidacji oraz działania ochronne, jakie podjęto w celu zabezpieczenia rezerwatu. Nie przyniosły jednak one wymaganego skutku.

Przedstawiciel RDOŚ przekonywał przybyłych na spotkanie, że na wyspach utracone zostały pierwotne walory przyrodnicze, dla których rezerwat powołano. Obniżający się poziom wody w jeziorze, a także procesy regeneracyjne roślinności, doprowadziły do trwałego zaniku biocenoz łąkowych, pastwiskowych oraz szuwarowych, które były miejscami lęgowymi i żerowiskowymi ptaków wodnych i błotnych znajdujących się na tym terenie w latach 70. Decyzja o likwidacji jest nieodwracalna.

Sami kaźmierzanie mają jednak żal, że nie przeprowadzono konsultacji społecznych. – Nie ma takiego przepisu. Jeżeli chodzi o stanowienie, powiększenie albo likwidację rezerwatu, to następuje uzgodnienie z właścicielem gruntu. Następnie RDOŚ omawia to z Generalną Dyrekcją ochrony środowiska i z ministrem środowiska. Nigdzie w ustawie o ochronie przyrody nie ma informacji, że trzeba cokolwiek uzgadniać z gminą – odpowiadał Ptaszyk. Sprawa wzbudzała emocje również ze względu na to, że w czasie likwidacji rezerwatu wydano pozwolenie na pobór wody z jeziora przez prywatny podmiot. Jak tłumaczyli przedstawiciele RDOŚ, jedno z drugim nie było powiązane.

To radni odpowiadają przed społeczeństwem
Z sali padały liczne zapytania. Leśnik i ekolog Janusz Śmigielski apelował do radnych. – Każda gmina ma swoje studium uwarunkowań, studium rozwoju. Jeśli chodzi o Kaźmierz , w studium zapisany jest rezerwat, działania planowe w związku z jeziorem w Bytyniu. Trzeba te rzeczy konsultować z ludźmi i szeroko ich informować. Mamy zbiornik wodny – największy na tym terenie. Bardzo regularnie ubywa z niego woda. W warunkach wodnoprawnych zostały określone poziomy wodne dla tego jeziora od bardzo dawna – mówił Śmigielski, podkreślając, że w ubiegłym roku doszło do drastycznego obniżenia poziomu wody i radni powinni podjąć w tej sprawia działania. Co konkretnie powinni robić?

– Chronić naturalne zasoby wody. Zablokować to, co wypływa, a później , poprzez działania rady, doprowadzić o zatrzymania ubytku wody w jeziorze. To Wy, Państwo radni, odpowiadacie przed społeczeństwem za to, jak to będzie wyglądało. Trzeba zabezpieczyć jezioro, żeby tam nie zrobił się teren bagienny – zaznaczał leśnik.

Polecam „Teorię spisku”, to znakomity film
Zastępca wójta apelował o działanie z rozsądkiem i zachowanie spokoju. – Nie wtłaczajmy opinii publicznej populistycznych haseł, nie powtarzajmy niesprawdzonych wiadomości, że to wójt z RDOŚ i przedsiębiorstwem X zawarł jakiś spisek. Polecam raczej obejrzeć film „Teoria spisku” – znakomity. Nie doszukujmy się spisku, bo go tutaj nie ma – mówił Ryszard Gąska.

Co więc można zrobić, aby uchronić ten teren? Gmina mogłaby pójść w kierunku utworzenia w tym miejscu użytku ekologicznego. – Resztki ekosystemów występują na tych wyspach. One może nie zasługują na rezerwat, ale pewne zespoły roślinności jeszcze się zachowały. Można się zastanowić nad utworzeniem użytku ekologicznego. Jeżeli gmina poszłaby w tym kierunku, nie musiałaby zaczynać wszystkiego od początku. Dokumentacja w tej sprawie jest, można ją wykorzystać – zaznaczał Ptaszyk. Co na to gmina?

– Jako władze gminy przyłączymy się do działań rady, aby w sposób rozsądny chronić jezioro – tak, aby czasem nie wylać dziecka z kąpielą; żeby nie zabronić ludziom się kąpać w Bytyniu, żeby p. Roman mógł mieć tam pole namiotowe, żeby umożliwić mieszkańcom korzystanie z tych walorów, jakie mamy – zastrzegał Gąska.
Ważne jest, by dynamika zmian przyrodniczych wiązała się z dynamiką zmian ochronnych. Także w gminie Kaźmierz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto