Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie nawet brązu? Byki znów przegrały na swoim torze [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Z czwartego miejsca przystępowali do play-off i prawdopodobnie z tym czwartym miejscem pozostaną. Ustępujący mistrz Polski chciał sobie wywalczyć choć kilka punktów przewagi przed rewanżem w Gorzowie. Co z tego wyszło?

Brązowego medalu w mojej kolekcji jeszcze nie ma. Chętnie więc bym taki przytulił

– mówił Piotr Baron, menadżer FOGO Unii.

Chcieć jednak, a móc, to dwie różne sprawy. Byki znów rozpoczęły mecz na swoim torze źle. Goście prowadzili już po otwarciu 1:5, kiedy błąd na przeciwległej prostej ostatniego okrążenia popełnił Sayfutdinov, którego minął Szymon Woźniak. Sporo emocji było w biegu juniorów, bo po starcie prowadził Sadurski, a trzeci jechał Ratajczak. Ten drugi na chwile wyprzedził Jasińskiego, który szybko jednak odbił tę pozycję, a potem minął jeszcze Sadurskiego i zapewnił Stali biegowy remis. Zespół z grodu nad Wartą cały czas kontrolował wynik spotkania. W 8 biegu po raz kolejny błysnął prędkością Rafała Karczmarz, który dotąd jechał słaby sezon. W tym biegu z dziecinną łatwością minął Piotra Pawlickiego i wspólnie z Vaculikiem przywieźli 4 punkty, powiększając przewagę do 6 punktów (21:27). Jeszcze gorzej dla gospodarzy wyglądało wszystko po biegu dziewiątym przegranym podwójnie. Słąbo pojechali Kołodziej z Sayfutdinovem i straty wynosiły już 10 punktów. Utrzymały się one do dłuższej przerwy. W tej przerwie tor został nieco bardziej zroszony. To chyba pomogło Bykom, bo przyszły dwa podwójnie wygrane biegi. W rolach głównych wystąpił Jason Doyle. Najpierw z Kołodziejem, a po chwili z Damianem Ratajczakiem. Stadion ożył, Unia wróciła do gry zbliżając się na 2 punkty. Szybko jednak została sprowadzona na ziemię po przegranym 2:4 biegu numer 13. Przedostatni bieg wygrał rewelacyjny Ratajczak, ratując remis, bo daleko z tyłu przyjechał jadący swój ostatni mecz przed leszczyńską publicznością – Emil Sayfutdinov. W ta już tylko uratować meczowy remis. Na to jednak nie pozwolili: Zmarzlik z Thomsenem, którzy zatrzymali Doyle'a oraz Kołodzieja. Ostatecznie w pierwszym meczu o brąz FOGO Unia uległa Stali Gorzów 41:49 i ma, patrząc na to realnie nikłe szanse na zdobycie 3 miejsca w sezonie 2021.

FOGO Unia Leszno – Moje Bermudy Stal Gorzów 41:49

FOGO Unia: Emil Sajfutdinow - 2 (1,1,0,-,0), Janusz Kołodziej - 11+1 (3,3,1,2*,2,0), Jaimon Lidsey - 2 (0,0,2,-), Jason Doyle - 12+1 (2,2,1*,3,3,1), Piotr Pawlicki - 4 (0,2,2,0,-), Krzysztof Sadurski - 3 (2,1,0), Damian Ratajczak - 7+3 (1*,1*,2*,3)

Moje Bermudy Stal: Szymon Woźniak - 4+2 (2*,0,2*,0), Anders Thomsen - 12+1 (3,3,3,1,2*), Martin Vaculik - 9+1 (3,3,1,1,1*), Rafał Karczmarz - 9 (2,1,3,1,2), Bartosz Zmarzlik - 12 (1,2,3,3,3), Wiktor Jasiński - 3 (3,0,0), Kamil Nowacki - 0 (0,0,0), Kamil Pytlewski - (ns)

Stal jest w znakomitej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się na stadionie im.Edwarda Jancarza w niedzielę 26 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto