Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nietypowy gość! Leszczyniacy w swoim ogrodzie znaleźli... bobra

Anna Machowska
Anna Machowska
Państwo Tylińscy z Leszna mieli bardzo nietypowego gościa. W ich ogrodzie zamieszkał... bóbr. Pływał w fosie, którą właściciele posesji zbudowali wokół swojej ogrodowej altany. Zwierzak czuł się u nich bardzo swobodnie i śmiało częstował rosnącymi tam liliami wodnymi oraz innymi roślinami czy drzewkami.

- Mąż jako pierwszy odkrył obecność nietypowego gościa, bo nasza fosa jest niewielka, ma 50 cm szerokości i tyle samo głębokości. Choć, przyznam szczerze, że na początku nie mieliśmy pojęcia, co to za zwierzę – mówi Alina Przybylska-Tylińska.

Intruz świetnie się kamuflował. Wypływał na powierzchnię osłonięty zawsze odgryzionymi wcześniej liśćmi roślin. Po rozmiarze głowy nietypowego gościa państwo Tylińscy szybko zorientowali się jednak, że mają do czynienia z dość dużym zwierzęciem. Podejrzewali, że mogło uciec ono z jakieś pobliskiej hodowli. Gdy ich nieproszony gość wyszedł na trawnik zorientowali się, że to bóbr.

- Jak on do nas trafił? Co prawda mieszkamy niedaleko lasu, na Grzybowe, ale niemal na samym środku osiedla– podkreśla, nie kryjąc wciąż zdziwienia, pani Alina.

Mając już świadomość, z kim mają do czynienia, pani Alina zaczęła szukać odpowiedniej instytucji, która pomogłaby jej pozbyć się intruza.

- Z racji swojego zawodu dość często korzystam z sekatora i wiem, jakie ślady zostawiają nacięcia na gałęziach. Te, które bóbr pozostawił na naszych drzewkach, były bardzo głębokie. Wiedziałam więc, że kontakt z nim może być po prostu niebezpieczny – mówi Alina Przybylska-Tylińska, która jest współwłaścicielką Galerii Kwiatów „Zuza” w Lesznie. - Poza tym było mi żal moich roślin, bo ogród to moje oczko w głowie.

Po dwóch dniach gościny u państwa Tylińskich bóbr został odłowiony za pomocą specjalnej siatki przez pracowników Miejskiego Zakładu Zieleni w Lesznie. Wypuszczono go do rzeki Samica w okolicach Mórkowa.

- Oboje z mężem uwielbiamy kontakt z naturą, a w tych okolicach często gościmy. Na pewno pojedziemy tam i będziemy wypatrywać naszego Borysa, bo takie imię nadały mu nasze dzieci – śmieje się pani Alina.

Czy obecność Borysa spowodowała duże straty? Właściciele ogrodu twierdzą, że odwiedziny bobra były dla nich tak wielką przygodą, że wynagrodziły im wszelkie straty, jakie wyrządził.

- Obgryzł młodą brzoskwinię, którą posadziłam w ubiegłym roku, lilię wodną i kilka innych roślin, ale tych pozytywnych odczuć związanych z jego wizytą mieliśmy zdecydowanie więcej – zapewnia pani Alina. - Syn stwierdził, że gdy następnym razem zadzwonię i powiem, że mamy żyrafę w ogrodzie od razu uwierzy.

Państwo Tylińscy zaznaczają, że bobry są szalenie inteligentnymi zwierzętami. Ich ogrodowa fosa, dla bezpieczeństwa dzieci, osłonięta jest specjalną siatką. Borys bez problemu znalazł sposób, aby ją podnieść i dostać się do wody.

Warto dodać jeszcze, że – jak podają na swoich stronach Lasy Państwowe — bobry niemal od początku XX w. są zwierzętami chronionymi. W 1921 r. bóbr został uznany za gatunek ginący i objęto go całkowitą ochroną. Obecnie na terenie kraju występuje coraz liczniej. Szacowana wielkość populacji tego gatunku w 2008 r. wynosiła ok. 35 tys. osobników. Bóbr, choć wygląda na ociężałego, jest bardzo sprawny, zarówno na lądzie, jak i w wodzie. Może też być bardzo niebezpieczny. Po pierwsze, to duże zwierzę, nasz największy, bo mogący ważyć nawet do 30 kg gryzoń. I na dodatek znakomicie uzbrojony. Swymi olbrzymimi, mierzącymi czasem ponad 10 cm siekaczami potrafi przecież ścinać potężne drzewa. Nacisk szczęk bobra to kilka ton na centymetr kwadratowy.

Nietypowy gość! Leszczyniacy w swoim ogrodzie znaleźli... bobra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto