I połowa wcale nie zwiastowała porażki. Już w 5 minucie kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Łukasz Bugzel. Piłkę na 12 metrze przyjął Płocharczyk i pewnym strzałem nad wychodzącym bramkarzem Unii dał miejscowym prowadzenie. Gospodarze panowali nad rywalem i wydawało się, że kwestią minut będzie to, kiedy podwyższą wynik. Niestety bramek do przerwy więcej nie było.
Po zmianie stron zespół Jędrzeja Kędziory szybko mógł podwyższyć, ale nikt nie przyłożył nogi do piłki zagranej wzdłuż linii bramkowej. Inicjatywa po przerwie należała już do gości. Pod bramką Stainer Polonii raz za razem było groźnie. W 52 minucie rywal dopiął swego. Po kolejnej wrzutce w pole karne przytomnym strzałem głową popisał się Pawlak i Chudziak skapitulował po raz pierwszy. Długo utrzymywał się w tym meczu remis, ale końcówka należała do Unii. Najpierw Soboń dał prowadzenie przyjezdnym, a po 180 sekundach leszczynian dobił zaskakujący strzał po ziemi Jana Paczyńskiego. Stainer Polonia odnotowała drugą porażkę w rozgrywkach, a pierwszą przed własną publicznością.
- I połowę mieliśmy jak się wydaje pod kontrolą. Po przerwie oddaliśmy pole rywalowi. Coś z tymi drugimi naszymi połowami jest nie tak. Szkoda punktów, bo to spowoduje nasz spadek w tabeli. Ścisk tam jest jednak duży - powiedział Łukasz Bugzel, kapitan Stainer Polonii.
Stainer Polonia 1912 Leszno - Unia Swarzędz 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Płocharczyk (5), 1:1 Pawlak (52), 1:2 Soboń (85), 1:3 Paczyński (88)
Dodajmy, że w sobotę o miłą niespodziankę dla swoim kibiców postarali się piłkarze Obry 1912 Kościan, pokonując na wyjeździe po dwóch trafieniach Tomasza Marcinkowskiego - Kotwicę Kórnik.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?