Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po pościgu za tirem będą dziś zarzuty dla kierowcy. Niewykluczony też areszt?

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
34-latek z kujawsko – pomorskiego, który w poniedziałek uciekał tirem przed policją trasą S5 z Leszna do Rawicza stanie dziś przed obliczem prokuratora. Lista zarzutów może być długa, bo poza ucieczką i taranowaniem radiowozów odpowie za ranienie policjanta i czynny opór w czasie zatrzymania. To jednak nie wszystko, co może mu zarzuć prokuratura.

O pościgu za kierowcą ciężarowego volvo z naczepą informowaliśmy już wczoraj.

POLICYJNY POŚCIG ZA TIREM PRZEZ S5 OD LESZNA DO RAWICZA

Dziś policja zdradza więcej szczegółów z poniedziałkowego pościgu. - Kierowca ciężarówki nie reagował na sygnały dźwiękowe i wskazania do zatrzymania. Jechał całą szerokością drogi i próbował zepchnąć ścigający go radiowóz na bariery dźwiękochłonne. Stanowił poważne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu na drodze ekspresowej. W czasie zatrzymania w Rawiczu był bardzo agresywny. Nie chciał opuścić kabiny. W pewnym momencie ruszył na radiowozy blokujące drogę – wylicza Monika Żymełka z policji w Lesznie.

Gdy agresora wydostano już z kabiny, ten wpadł w szał. Szarpał się do tego stopnia, że kopnął jednego z policjantów z Leszna. - Ranił go w rękę powodując silne krwawienie. Jednym z zarzutów jakie dziś usłyszy, będzie więc także naruszenie nietykalności policjanta – dodaje Żymełka.

Kierujący to 34 latek z województwa kujawsko – pomorskiego. Jego auto miało numery rejestracyjne z Brodnicy. Mężczyzna noc spędził w leszczyńskim policyjnym areszcie. Dziś ma zostać przesłuchany przez prokuratora. Jeśli odpowie za ucieczkę przez policją i napaść na funkcjonariusza, grozić mu może maksymalnie pięć lat więzienia. Policja dziś powinna mieć też wyniki badań krwi pod kątem narkotyków. Alkomat nie wykazał, by był pod wpływem alkoholu.

Nie można też wykluczyć, że śledczy zdecydują się w tej sprawie sięgnąć po mocniejsze zarzuty. Szarża całą szerokością drogi ekspresowej, spychanie radiowozów, taranowanie ich – to zachowania mogące mieści się w paragrafie 174 kodeksu karnego mówiącym o sprowadzeniu bezpośredniego zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym za grozi już osiem lat pozbawienia wolności. Próba zatrzymania ważącej kilkanaście ton, rozpędzonej ciężarówki pędzącej drogą ekspresową pełną aut jest ogromnym ryzykiem dla policjantów i innych kierowców.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto