Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia 1912 Leszno. Upokarzająca porażka piłkarzy z LKS Gołuchów [ZDJĘCIA]

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Nie było co zbierać z piłkarzy Polonii 1912 Leszno. Forma leszczynian w ostatnich meczach nie napawa optymizmem. Zespół tym razem doznał upokarzającej porażki na własnej murawie z LKS Gołuchów.

Po cichu liczyliśmy, że drużyna choć nawiąże walkę z niedoszłym doświadczonym III-ligowcem, który zatrzymał swój cały skład i jeszcze się wzmocnił trójką graczy. Już pierwsze minuty pokazały, że o dobry wynik gospodarzom będzie ciężko. Zespół trenera Łukasza Koniecznego był wyraźnie spity i popełniał błąd za błędem. Już po 20 minutach i bramce niezawodnego Krystiana Benuszaka było (0:3). Ten wynik utrzymał się do przerwy.

Po zmianie stron nic w grze się nie zmieniło. Doświadczeni goście punktowali Polonię, niczym wytrawny mistrz. Gospodarze byli bezbronni. LKS dołożył kolejne dwa trafienia, podwyższając na 5:0. Dopiero wtedy z rzutu wolnego celnie przymierzył Wojciech Bzdęga. Kanonada gości jednak trwała w najlepsze, a w roli głównej znów wystąpił Krystian ,,Benny” Benuszak. Wynik 1:8 mówi sam za siebie. Dodajmy, że mogło skończyć się jeszcze gorzej, bo LKS miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji bramkowych.

Ten mecz przegraliśmy w głowach, bo moi piłkarze mają umiejętności. Popełniliśmy już w I połowie fatalne błędy i mecz został ustawiony. Niestety będziemy musieli walczyć wiosną o ligowy byt, bo rywale odjechali. Ta runda pokazuje, że zimą będziemy musieli poszukać wzmocnień, by uratować IV ligę – powiedział nam Łukasz Konieczny, trener Polonii 1912 Leszno.

Derby dla Obry

W drugim spotkaniu z udziałem drużyn z naszego regionu na boisku w Pudliszkach – Krobianka podejmowała Obrę 1912 Kościan. Niespodzianki nie było. Wyżej notowana drużyna gości objęła prowadzenie już w 8 minucie spotkania po bramce Maigariego. Goście poszli za ciosem i kolejne trafienia Słomy w 17 minucie i Marcinkowskiego w 25 minucie ustawiły mecz. Obra umiejętnie pilnowała wyniku, a gospodarzy stać było jedynie na honorowe trafienie w 53 minucie, którego autorem był Miłosz Urbański. Derby zdecydowanie dla Obry, która wciąż może jeszcze powalczyć o „mistrzowską” ósemkę i wiosną grać już z dużym spokojem. Wciąż nad kreską jest Krobianka oraz Polonia, ale ich przewaga nad strefą spadkową jest minimalna.

W następnej kolejce Obra w sobotę, 7 października podejmie o 14.00 – Wilki Wilczyn, Krobianka o tej samej porze rozpocznie pojedynek w Gołuchowie, a Polonia godzinę zagra na boisku w Ostrowie Wielkopolskim z Centrą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto