Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia uchyliła sobie drzwi do IV ligi po zwycięstwie w Skarszewie

Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Andrzej Bartkowiak
Piłkarskie rozgrywki w IV i V lidze wkraczają w decydującą fazę. W tej wyższej klasie rozgrywkowej nie mieliśmhy tym razem żadnych powodów do zadowolenia. Radość zapanowała jednak w obozie Polonii 1912 Leszno, bo ta wygrała kluczowy mecz w Skarszewie.

W 28 kolejce spotkań V ligi zespół trenera Karola Misia gościł w Skarszewie, gdzie zmierzył się w wiceliderem, czyli Victorią. Zapowiadało się ''meczycho” jakich mało. Tak jedni, jak i drudzy zdawali sobie sprawę z wagi meczu. Przed nim o punkt z przodu była Polonia, dla której ewentualna wygrana dawała komfort przed dwoma ostatnimi spotkaniami sezonu. Leszczynianie rozpoczęl.i odważnie. Już w 8 minucie słupek bramki Victorii obił Michał Płocharczyk. Po kwadransie meczu było 1:0 dla Polonii. Damian Nowak w swoim stylu wyrzucił daleko z autu piłkę w pole karne, a tam najwyżej do futbolówki wyskoczył Łukasz Bugzel, który strzałem głową dał prowadzenie gościom. Potem idealną sytuację miał Patryk Gendera, który ograł dwójkę obrońców i będąc sam na sam z bramkarzem przestrzelił. To się zemściło. Rywal wyrównał w 35 minucie. Po zmianie stron gospodarze szybko wyszli na prowadzenie. Polonia jednak się nie podłamała. W 57 minucie doszło do kopii sytuacji z początku meczu. Nowak z autu wyrzucił piłkę w pole karne, a tam Gendera zrehablitował się za wcześniejszą sytuację i trafił głową na 2:2. Trzy minuty później Olejnik dograł do Raszewskiego, który został przewrócony w polu karnym. Sędzia wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł Michał Skrzypczak, który strzelił mocno i nie do obrony. Polonia prowadzła 3:2. Gospodarze ruszyli do ataku. Polonia się cofnęła, czekając na kontry. Rezultat nie uległ zmianie, wobec czego w Lesznie mogą powoli chłodzić szampany.

Racot musi liczyć na cud

Także inne nasze drużyny w tych rozgrywkach zdobywały punkty. Krobianka, dzięk wygranej w Rychtalu 2:0 (Piróg, Masełkowski) powróciła na trzecie miejsce w tabeli. Ostre strzelanie było w Krotoszynie, gdzie miejscowa Astra została rozbita przez Kanię Gostyń 6:1. Hat-tricka ustrzelił Radosław Wachowski, a po jednej bramce dołożyli: Kłakulak, Danielczak i Korytny.
Z zagrożonej strefy wydostała się Rawia Walbet Rawicz, pokonując Piasta Czekanów 3:1 po dwóch trafieniach Czternastka i bramce Zagórskiego. Kilku minut do zwycięstwa zabrakło PKS Racot, który prowadził 3:2 z Piastem Kobylin, ale Jakub Smektała w 88 minucie wyrównał na 3:3 i w Racocie pozostał duży niedosyt, bo szanse na utrzymanie są już bardzo minimalne. Dodajmy, że dla Racocian strzelali: Chlebowski, Leonarczyk oraz Sznabel.

Nie było za to powodów do satysfakcji, jeśli chodzi o wyniki dwóch naszych IV-ligowców. Obra 1912 Kościan podejmowała walczącą o ligowy byt jedenastkę ze Słupcy. Widać było w tym meczu dużą determinację rywala i to wystarczyło do ich sukcesu. Obra uległa SKP 1:2. Co prawda na szybko straconą bramkę odpowiedział Płotkowiak, ale w 79 minucie zwycięstwo rywalowi dał Tomasz Koziorowski, a SKP utrzymało się nad zagrożoną strefą. Drugiej z rzędu dotkliwej porażki doznali piłkarze Korony Piaski. Po porażce 6:0 w Swarzędzu tym razem nasza drużyna uległa w Kórniku drużynie Kotwicy 4:0.

Będą się już cieszyć?

W sobotę, 18 czerwca około 18.00 w Lesznie mogą wystrzelić korki od szampana. O 16.00 rozpocznie się bowiem mecz Polonii z Orłem Mroczeń. Jeśli Polonia wygra, to bez względu na to co zrobi Victoria Skarszew przypieczętuje na kolejkę przed końcem sezonu pierwsze miejsce i powrót do IV ligi. Tego samego dnia na własnym boisku zagra też Kania Gostyń, podejmując o 17.00 – Stal Pleszew oraz Krobianka, która zagra z Astrą Krotoszyn. O 15.00 w Ostrowie Wielkopolskim z Ostrovią zagrają piłkarze Rawii Walbet Rawicz, a w niedzielę w Czekanowie o trzy punkty powalczy PKS Racot. Tylko wygrana przedłuży szanse naszej drużyny na utrzymanie się w lidze. O przerwanie złej passy w świateczny czwartek o 17.00 powalczy w IV lidze Korona Piaski, która podejmie Wartę Międzychód, która drży o utrzymanie. Do Ostrzeszowa na mecz ze zdegradowaną Victorią uda się Obra 1912 Kościan. W obu przypadkach liczymy na pozytywne wieści.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leszno.naszemiasto.pl Nasze Miasto