Jamalex Polonia 1912 Leszno pokonała Księżaka Łowicz 88:76. Goście stawiali zacięty opór. Miejscowi w czwartej kwarcie postawili przysłowiową kropkę nad i.
- Zabrakło nam koncentracji w końcówce trzeciej kwarty. Do tego momentu, zawody stanowiły loterię – każdy mógł wygrać. W czwartej odsłonie meczu jeszcze próbowaliśmy odrobić stratę, ale węższa rotacja zawodników sprawiła, że nasz plan się nie powiódł. W zespole z Leszna każdy zawodnik, który wchodził dawał dobra zmianę. Leszczynianie to bardzo dobrze wykorzystali. Przyjechaliśmy do Leszna wygrać z Polonią, ale nie udało się – powiedział po meczu trener gości Mikołaj Czaja.
- Zdrowia nam brakuje i nawarstwiło się trochę problemów. Kontuzje, choroby i drobne urazy. Graliśmy ostatnio wąska rotacji, co nie pozostało bez wpływu na nasze wyniki. Tytaniczna prace w tygodniu wykonał nasz klubowy fizjoterapeuta Przemek Kocybik i bardzo mu dziękuję. Najważniejsze jest zwycięstwo z Księżakiem. Wygrana na przełamanie. Po meczu z WKK Wrocław nastąpi krótka przerwa w rozgrywkach, gdyż mamy przełożony mecz z Krakowem. Złapiemy trochę oddechu psychicznego i fizycznego – powiedział po zwycięstwie gospodarzy Łukasz Grudniewski, trener Jamalex Polonii 1912 Leszno.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?