Wydawało się, że nieco większe szanse, w związku z grą na własnym parkiecie ma zespół z Wielkopolski, tym bardziej, że przystąpił do spotkania z Alicją Grabską. Rywalki marzyły jednak o tym samym i ani myślały się w Lesznie poddać.
To ekipa z Dolnego Śląska lepiej weszła w ten mecz. Miejscowe odblokowały się rzutowo w 4 minucie, kiedy trafiła Justyna Hołtyn. Później ta sama zawodniczka wyprowadziła Pompax Tęczę po akcji 2+1 na prowadzenie (9:6). Kwartę celnym rzutem zakończyła Grabska, ustalając wynik I kwarty na 13:12.
W II „ćwiartce” nasze panie po „trójce” Pietrzak osiągnęły 4-punktowe prowadzenie (18:14). Prowadzenie jednak przechodziło z rąk do rąk, a do przerwy nieznacznie lepsze były jednak przeciwniczki (27:31).
Także po 30 minutach nie wiedzieliśmy nic. Dijo Maximus odskakiwało, a Tęcza odpowiadała. Na 10 minut przed końcem o dwa punkty lepsze były koszykarki spod Wrocławia, prowadząc w Trapezie (48:50).
Prowadziły po raz ostatni
Gdy na początku decydującej kwarty zza łuku celnie przymierzyła Wiktoria Raczyńska Pompax Tęcza odzyskała prowadzenie, ale niestety tylko na chwilę. W najważniejszych momentach meczu pokaz skutecznej koszykówki pokazały Kąty Wrocławskie, w której to drużynie prym wiodły: Jagoda Oses, Małgorzata Koralewska i Martyna Pióro. Świetną zmianę w tej ostatniej odsłonie dała też Sandra Starszak, która przy trzech próbach zza łuku nie pomyliła się ani razu. W ostatnich minutach Pompax Tęcza Leszno nie miała wiele do powiedzenia. Dijo Maximu Kąty Wrocławskie bardzo pewnie „wjechało” do II rundy play-off, wygrywając w Lesznie 53:75.
Pompax Tęcza Leszno – Dijo Maximus Kąty Wrocławskie 53:75 (13:12, 14:19, 21:19, 5:25)
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Justyna Hołtyn 19, Maja Pietrzak 9, Iga Walentowska 7, Wiktoria Raczyńska 7, Alicja Grabska 5, Gabriela Targosz 4, Wiktoria Skrzypczak 2, Paulina Kuczyk 0, Alicja Franckowiak 0, Julia Matuszewska 0.
Ta porażka oznacza dla Pompax Tęczy Leszno koniec sezonu. Podsumowując cały sezon trzeba przyznać, że zespół zdał egzamin, bo wielu ekspertów przepowiadało szybki spadek. Młodzież zebrała sporo doświadczenia, które zapewne zaprocentuje w kolejnym sezonie. Niedosyt na pewno jest, bo Dijo Maximus Kąty Wrocławskie było w zasięgu. Ten trzeci mecz I rundy play-off leszczyniankom jednak nie wyszedł. Poza Justyną Hołtyn, która ostatnio prezentowała najrówniejszą formę trudno było kogokolwiek wyróżnić. Tak jednak niekiedy bywa. Na szczegółową analizę przyjdzie jeszcze czas.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?