I kwarta nie zapowiadała wcale tak okazałej wygranej. Początkowo bowiem przeważały Poznanianki, które po dobrym otwarciu i punktach z rzutów wolnych Batury prowadziły (3:10). Leszczynianki goniły i na sam koniec kwarty po rzucie zza łuku Walentowskiej wyszły na prowadzenie (18:16).
Walentowska mocno też rozpoczęła II kwartę, bo od kolejnych takich dwóch rzutów i zrobiło się (24:16). MUKS nie odpuszczał i po akcji 2+1 Papiernik zbliżył się na (31:30), a po chwili był nawet remis 34:34. Ostatnie akcje I połowy należały do Grabskiej, która w krótkim odstępie czasu zdobyła 8 punktów. Do przerwy nasze panie prowadziły (42:36). Warto zauważyć, że w I połowie leszczynianki oddały 8 celnych prób za 3 punkty na 12 takich rzutów, a Walentowska była bezbłędna (6/6).
II połowę od kolejnych 5 "oczek" rozpoczęła Grabska, po których Tęcza odskoczyła jeszcze bardziej. Potem pech dopadł Patrycję Klatt, która z powodu kontuzji kolana opuściła parkiet. Wcześniej urazu pięty nabawiła się z kolei Alicja Szloser, Straty były więc po obu stronach. Leszczynianki dalej grały jak nakręcone i cały czas budowały przewagę. Przed ostatnimi 10 minutami były to aż 22 punkty zapasu. Wystarczyło więc na koniec przyłożyć pieczęć na wygranej.
Tak też się stało. MUKS przestał wierzyć, że w Lesznie może jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Z czasem na parkiecie zaczynały się pojawiać zmienniczki, a Pompax Tęcza Leszno nie miała problemów z utrzymaniem przewagi, wygrywając nadspodziewanie wysoko 78:53.
Rozegraliśmy dobre spotkanie. Było mi o tyle łatwiej, że mamy dwie zawodniczki, która w tamtym sezonie grały w MUKS. Ich cenne wskazówki na pewno pomogły. Założeniem było mocno kryć Papiernik, która jest w dobrej formie. Swoje rzuciła, ale myślę, że trochę ją zmęczyliśmy i jej zespół zaczął wtedy gorzej funkcjonować. Wystarczy popatrzeć na zaledwie 7 asyst ze strony Poznania. Dzisiaj wybiliśmy im zespołowość. Dobrze broniliśmy jako zespół
- przyznał Krzysztof Zajc, trener Pompax Tęczy Leszno.
Pompax Tęcza Leszno - MUKS Poznań 78:53 (18:16, 24:20, 24:8, 12:9)
Punkty dla Pompax Tęczy zdobywały: Walentowska 26 (6x3), Grabska 19 (3x3), Ratajczak 10 (18 zb), Pietrzak 8 (1x3), Hołtyn 6, Pisera 6, Jędryczka 2, Szloser 1, Matuszewska 0, Skrzypczak 0, Pacholczyk 0.
To zwycięstwo pozwoliło leszczyniankom awansować na 3 miejsce w tabeli. Nasze panie mają tylko punkt mniej od MUKS Poznań.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?