O wycince drzew zawiadomił nas jeden z czytelników niepokojonych skalą działań pilarzy. Teren, a na którym rosły olchy należy do gminy Rydzyna. Zapytaliśmy więc w miejscowym urzędzie o powody takich działań.
Drzewa te, po wcześniejszych pracach porządkowych przy stawie, po prosu obumarły. Były suche i zaczynały się łamać. Zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców i kierowców na drodze wojewódzkiej. Dlatego zapadła decyzja o wycince – zapewnia Kornel Klefas z Urzędu Gminy w Rydzynie.
Zgodę na wycinkę wydało leszczyńskie starostwo. Rydzyński urząd otrzymał ją przed miesiącem - 9 października. Po 14 dniach decyzja się uprawomocniła, a na gminny teren weszli pilarze. Usunęli łącznie dziewiętnaście drzew.
- Najgrubsza z olch miała 160 centymetrów w obwodzie pnia. Najcieńsza 60 – tłumaczy Klefas.
Zgodnie z decyzją starostwa, do końca maja gmina musi dokonać nasadzeń uzupełniających. Będą to głównie miododajne lipy. Niewykluczone, że nasadzenia zostaną wykonane jeszcze przed zimą.
Pozyskane drewno ma zostać wykorzystane do budowy wiaty w Rojęczynie i na ogniska w sołectwie i gminie.
Wycinki dokonano przy drodze wojewódzkiej 309 obok tego stawu w Rojęczynie
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?